Oj, żebyś wiedziała, że się dorwałam. Dotlenienie i fitness dzisiaj po całości. Co prawda miałam zamiar jeszcze coś poprzesadzać, ale nie daliśmy rady. O tego carexa trochę się boję, nie wiem czy go te marcowe mrozy nie załatwiły, bo przed nimi był zdecydowanie bardziej zielony.
Asiu plany były bardziej obszerne, ale cieszę się, że jest w miarę posprzątane. Teraz można zaczynać działania nieco bardziej konkretne. Kwiecień w każdym razie będzie u mnie miesiącem przesadzania.
Te kuleczki takie śliczne po cięciu, w życiu bym nie powiedziała, że cięte. Ja się do moich zabieram jak pies do jeża i co rusz wymyślam inne wymówki.
Czemu przesadzasz? Zmieniłaś koncept?
Jakim cudem masz taki piękny trawnik po zimie???
Zakątek z ławką cudny.
Iryski mam takie same - uwielbiam je.
Miałam dziś pojechać obejrzeć te donice w sklepie w realu i nie dałam rady. A tu zainteresowanie tak wielkie, że już chyba nie będzie po co jechać
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Świetnie wyglądają te żywotnikowe kulki i co najważniejsze na nic nie chorują. Iryski cudowne.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz