Kasiu noooo

Agato zajrzałam do mojego ogrodowego archiwum fotograficznego. Rozplenicę i miskanty sadziłam w ostatnich dniach sierpnia 2015 roku, tak więc można powiedzieć że skończyły trzeci pełen sezon. Te rozplenice były nawet trzy sztuki, ale dwa egzemplarze nie przeżyły pierwszej zimy (dzisiaj mogę powiedzieć, że na szczęście).

Bergenie czerwienią się nieprzyzwoicie:

Liczyłam na spektakularne przebarwienie jesienne jarzębów Autumn Spire i się rozczarowałam. Wyglądają jakby zasychały. Jak być może pamiętacie jeden z trójki pochorował się. Dwa tygodnie temu opryskałam go miedzianem, powinnam chyba powtórzyć oprysk, ale w sobotę no... zapomniałam.
Wyglądają tak



Liście tego chorującego mają niepokojące plamy:



Czy ktoś poradzi coś?

Zana napisał(a)

Agato

Bergenie czerwienią się nieprzyzwoicie:

Ania, co ty robisz z tą bergenia, że ma taki kolor? To jakaś odmiana specjalna? Ja mam kilka bergenii I nigdy nie zmieniły koloru. No może na zaschniety brązowy wywalilam je do cienia pod las bo nie wiem czemu się wszyscy zachwycają tymi bergeniami...U mnie zwykle liście bez wyrazu

Gosiu nic nie robię z tą bergenią. To odmiana miniaturowa, nazywa się Flirt. Jest naprawdę niziutka, ma 10-15 cm.

U mnie bergenia, ta zwykła, duża, zaczyna łapać czerwień. Ale nie na taką skalę .
Piękne fotki, jak zwykle .

Mrokasiu dziękuję.

I jeszcze kilka obrazków w mrocznym klimacie mojego październikowego ogrodu

Zana napisał(a)

gdzie ten mrok? nastrojowo z nutką melancholii jesiennej

Aniu a jarzębinka nie ma przypadkiem rdzy (brązowe bardziej niż szare czy czarne plamy)? Jej tylko liście zamierają czy także gałęzie? Może na wątku tematycznym zamieść zdjęcia. Jestem tam gdzie ty niedawno byłaś i mi teraz takie głupie strony wyskakują
https://pl.madlovefarms.com/3154-prevention-means-and-methods-of-combating-diseases-and-pests-of-mountain-ash

Zana napisał(a)

Monia tej nie polecam, no mnie się nie podoba. A jakiej szukasz rozmiarowo dużej?

No już ją wykreślam, bo jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia... chyba zdecyduję się na rozplenicę LadyU, u Polinki widziałam i chyba to będzie ta
Jarząbki też mam, ale nic im się takiego nie działo, niby piszą, że takie odporne na choroby... może to parch roślin owocowych albo rdza...
buziaki Anula