Hmmmm, no to u mnie faktycznie cisza jak makiem zasiał jak to Monia napisała. Nie było mnie tu półtora miesiąca, jakże ten czas szybko mija
.
I tak nam nastał Nowy Rok!
Kochani, w tym Nowym Roku życzę Wam przede wszystkim zdrowia, a w dalszej kolejności spełnienia wszelkich marzeń, cudownie rozwijających się ogrodów, sprzyjającej aury, realizacji planów i wszystkiego naj, naj, najlepszego
A sobie dodatkowo życzę więcej wolnego czasu na Ogrodowisko
.
Tymczasem odpoczywam od ogrodu, tęsknię i snuję plany (no w końcu trzeba będzie wiosną ruszyć z kopyta, żeby te moje podołowane doniczki posadzić
).
Mikołaj w tym roku
przytargał mi między innymi prezenty iście ogrodowe: rozdrabniacz do gałęzi i odkurzacz ogrodowy
. Ten pierwszy mamy zamiar niebawem wypróbować, zostanie przepuszczona przez niego nasza choinka
.
Nie wiem nawet co się tam w tym moim ogrodzie dzieje, mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Pod koniec listopada obsypałam z lekka róże, osłoniłam derenia i kalinę.
Włączyłam ogrodowy tryb
standby oraz program "kilogram plus"
. Pewien sukces odniosłam, przybyło mi jak na razie całe TRZY kilogramy
.