Novalis, w ubiegłym sezonie niestety słabo kwitły, chyba muszę zmienić im miejscówkę

Wśród róż kwitły jarzmianki Roma:





Pojawiło się ciurkadełko:

Ale nie samymi różami człek żyje. W połowie czerwca kwitły już tawułki na rabacie jordanowej (zdjęcia są dokładnie z 17.06.)






I rozpoczęliśmy dywagacje na temat donic przy ławeczce:

Pod koniec czerwca stały już dwie donice (umiarkowany sukces!)



Zakwitły moje osławione tawułki Vision in Red:



Jordanowa o poranku:



Hortensje Polestar zaczęły się przebarwiać:

Na podokiennej hortensje już w pełni kwitnienia:



Pashmina niezmordowanie kwitnie



Trompek nie wyrabia w to upalne lato, podsychają mu liście:



A ja mimo tropikalnych upałów... kopię. Tu za chwilę zamieszkają rododendrony.



I tak zakończyłam czerwiec.

Kolejne miesiące jutro i w weekend. Dobranoc

Uwielbiam te Wasze podsumowania!
Chyba muszę zacząć używać jeden z moich trzech wypasionych aparatów, bo ja zawsze tylko szybko i z telefonem.

A co do skupu boczków, dam i ja
Bo też jestem po 40

Johanka mając trzy wypasione aparaty cykasz telefonem???. O nieeee!!!! Ja Ci od przyszłego sezonu zabraniam telefonu i nakazuję aparacik.
Oferta boczków jak najbardziej przyjęta

Zana napisał(a)

Johanka mając trzy wypasione aparaty cykasz telefonem???. O nieeee!!!! Ja Ci od przyszłego sezonu zabraniam telefonu i nakazuję aparacik.
Oferta boczków jak najbardziej przyjęta

Dobra, poprawię się...

Piękny początek podsumowania. Wszyscy tęsknimy za wiosną...

A hostowa po dwóch tygodniach wyglądała już tak:

Piękne wspomnienia wiosny. Chce się jej bardzo.
A tu zima biała.
Hostowa piękna.