Dziewczyny, ale Wy macie w kompostowniku dżdżownice nasze polskie czy kalifornijskie?

Bo ja dostałam kiedyś wiaderko z kalifornijskimi i doczytałam, że takiego kompostu z nimi się nie przerzuca i nie posypuje przyspieszaczem, bo to może je zniszczyć. One działają tak, że idą sobie od dołu, przerabiają i dalej w górę

I rzeczywiście, po ich dużej/małej obecności rozpoznaję poziom gotowości kompostu do użycia.. Mam wysuwaną jedną ścianę i tylko podbieram cały czas od dołu.