Roma no cieszę się, że doglądasz

. W przeciwieństwie do mnie masz już coraz bliższą perspektywą zamieszkania przy swoim ogrodzie, a wiesz
pańskie oko...
. Wiadomo, że urządzenie domu to priorytet, na takie
fanaberie przyjdzie czas

.
Aprilku priv wysłałam. Do kreta mam takie samo ustosunkowanie jak Ty

. Ty masz tyle terenu, że chyba wystarczy Ci i na świdośliwy, i na klona. O brzozach i bukach już nie wspomnę

.
Agatko wcale nie jestem przekonana czy te rachunki tak bardzo wzrosną, chociaż trochę to pewnie tak. Poprzednie zraszacze lały wodę silnymi strumieniami i musiały długo pracować. Teraz co prawda jest ich więcej, ale nawadniają trawnik takimi rozproszonymi strumieniami tworząc coś na kształt mgiełki wodnej. Linie to linie, wiadomo. Ale summa summarum nie powinno być wiele gorzej. Dopiero jak rabat przybędzie i więcej linii rozłożymy, to odczujemy różnicę. No cóż, hobby kosztuje

.
Monia o nie, nie. Co do sposobu pisania to tu są dziewczyny, których kwiecisty język pisany podziwiam i czytać uwielbiam

. Ani ciut im nie dorównuję. To ja chyba też polecę dalej

.