Joluś no takie życie, zawsze coś. Jak nie urok, to ...

. Jak miałam kiedyś takie spore "ogniska" mrówkowe no to niestety, ale je tym proszkiem potraktowałam. W tym roku jakoś ich mniej, choć może jeszcze nie odkryłam nowych siedlisk.
Haniu Twoja wizja jest przerażająca!

U mnie nie może być takich szkodników z tego prostego powodu, że ja nie mam czasu się nimi zajmować

. Jak do tej pory jakieś plagi egipskie szczęśliwie omijają mój ogródek, jedynym drastycznym przypadkiem jest chorujący jarząb. A tu teraz takie wizje tujowe

. Oblukam je w najbliższy weekend szczegółowo i opsikam.
Kasia daj znać czy eko psikacz zdał egzamin. Jeśli tak to też zakupię.
Kasia gdyby tak biedronki można było teleportować

. Albo zamawiać na all...U mnie chyba ptaszony z pobliskiego lasku wyżerają biedronki razem z innym robactwem, bo jakoś ich mało.
Gosiek czyli w normie

.