Widzę, że rozmowa o plagach ogrodowych

ja się mogę do mszyc i mrówek przyznać, róże kiedyś pryskałam a wczoraj zauważyłam na wiciowcu jak zawsze obsiądnięty na full. Pada więc muszę poczekać z opryskiem. Mrówki mam dosłownie wszędzie w całym ogrodzie ostatnio rozchodniki mi się wydały podejrzanie zwiędnięte myślałam, że to opuchlaki wykopałam a tam się okazało ze korzonki całe w mrówkach, takich małych pomarańczowych mendach. Zastanawiam się czym to podlać albo posypać jakimś proszkiem na mrówki. W tamtym roku trawy mi załatwiły

O ślimakach nie wspomnę -pada
A tak w ogóle jak zawsze piękne fotki Jordan pomimo, że mały przecudny. Zachorowałam na takiego już go prawie miałam kupić w niedzielę na targach ale jeszcze się wstrzymałam. Muszę mu najpierw miejscówkę znaleźć, zwłaszcza że dwa w doniczkach w kolejce do sadzenia czekają

Pozdrawiam cieplutko