W taki mokry rok jak ten, to pewnie nie będzie problemu, gorzej, jak będzie jak rok temu
Aaach, kominek...
przedmiot nieustającej dyskusji na tym wątku
Wszystkim się bardzo podoba oprócz mnie
Kominek nie jest już od dawna używany, bo już przy pierwszym paleniu pół świerka by się shajcowało. Popatrz:
Z tym sadzeniem koło niego jest problem, bo warunki pod tymi świerkami są
ekstremalne: piach, susza, całkowity cień.
W zaszłym roku posadziłam dwie takie same irgi: jedną przy kominku, a drugą pod świerkiem przy kwaśnej. Ta przy kominku nie ruszyła nawet o listek, a ta druga (też pod świerkiem przecież) jest trzy razy taka jak była. Zabrałam tą bidulę spod kominka, posadziłam koło tej drugiej i możecie je sobie porównać:
(nadal jestem w trakcie wymieniania kory)
Także posadzić bym coś tam chciała, ale będzie to wymagało wycięcia tej zduszonej wisienki, co tam przy kominku rośnie, wykarczowania korzeni, wywiezienia kilkunastu taczek piachu i nawiezienia obornika i kompostu.
Duża robota już na następny rok.
Ok, to juz kumam o co chodzi z tym kominkiem . Rzeczywiście, zwalczenie przeszkód naturalnych w celu posadzenia tam czegokolwiek jest niezłym przedsięwzięciem .
I teraz po kolei rabatki będą. Najpierw ta pod domem - jedyna naprawdę słoneczna rabata, jaką mam:
ciekawe czy ktoś pamięta, że tam w środku rabaty jest całkiem spora kulka bukszpanowa? I nie, nie mam na myśli tej którą na przodzie widać.
Był jeszcze stożek, ale po radach forum zabrałam go stamtąd.
Teraz czekam na zimę, zobaczę jak ta rabata będzie wtedy wyglądała i zdecyduję, czy ten bukszpan jest tu potrzebny czy nie.
Na kłosowca w lipcu narzekałam, ale po powrocie z urlopu trochę się zdziwiłam. Kolor mógłby mieć co prawda nieco wyraźniejszy, ale kwitnie faktycznie bardzo obficie i długo
Ostatni kwiat przetacznika pink goblin - bardzo fajny, niziutki przetacznik na front rabaty. Za to tej bylicy zdecydowałam się pozbyć. Fajna poducha, ale ograniczam różnorodność