Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

Constans 07:47, 19 wrz 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
makadamia napisał(a)
Toszko - muszę w końcu zainwestować w miernik ph, bo mimo swoich zabiegów, pewności nie mam co i jak:/. Przyda się to i rodkowi, który ciągle żółty jest.

Asiu, ja w Brico kupowałam za parę złotych.
____________________
Ania Z motyką na słońce
makadamia 07:52, 19 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Zoju - ja kaszankę lubię bardzo, to i hemoglobina mi nie straszna

Aniu - akurat Brico nie mam pod nosem, ale na pewno gdzieś trafię. Za to z ceną mnie pocieszyłaś, bo wydawało mi się, że to będzie drogie ustrojstwo i dlatego do tej pory nie szukałam.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Constans 07:54, 19 wrz 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Nieee, taniocha . no chyba, że chciałabyś jakiś wypasiony, z jakimiś dodatkowymi parametrami - taki pewnie sporo kosztuje
____________________
Ania Z motyką na słońce
Makusia 09:39, 19 wrz 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Asiu ja mam taki 3 w 1. Zupełnie przynajmniej te funkcje niepotrzebne. Mierzy niby wilgoć, nasłonecznienie i Ph. Poza tym Toszka to poleca ten z płynem, a nie te nowoczesne.
A hemoglobina jest zupełnie pod rodkami niewidoczna, pachnie tak, jak w mięsnym- przyprawą- nie krwią bynajmniej, natomiast pieseczek mój nie krył ciągoty do tego. Pięknie mi wymieszał z ziemią
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Toszka 09:59, 19 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Zoja, gdybym ci dała tę hemoglobinę w pudełku to do głowy by ci nie przyszło co to jest. Brązowy proszek, ciemniejszy od cynamonu
A jak mówimy już o psychicznych blokadach, to takie miewam jak mam sypać sztuczny nawóz (na trawnik) - zawsze się zastanawiam co oni tam wsadzili, skąd to jest i czy aby na pewno w granulkach jest to co napisane na opakowaniu...
Tak więc widzisz, blokady różne i różniaste są

Do mierzenia ph najlepszy jest płyn Helliga - buteleczka z płynem i do tego kolorowa skala. Te wszystkie elektroniczne ustrojstwa maja tendencję do psucia się

Gruszko, mam odmianowe wrzosy. Fakt, po tylu latach już nie pamiętam jakie miały nazwy, ale dobierałam nie pod kolor kwiatów, a pod kolor listeczków i całych krzaczków. Mam jakieś o srebrnym kolorze,miłe w dotyku, pluszowe. Kwiaty w kolorze lawendy. Inne mają żółte przyrosty, a w porze kwitnienia są zielone. Jeszcze inne intensywnie żółte z mało dekoracyjnym białym kwieciem. Ale żółty potrzebny był mi do azalii Łatwo wywnioskować, że wrzosy u mnie to dodatki, wypełniacze, a nie typowe wrzosowisko

Odnośnie podlewania wrzosów - wszystkie rośliny w pierwszym roku wymagają podlewania. Wyjątków nie ma. Muszą się ukorzenić.-) Ale takie kępy 3-4 lata już nie wymagają dbałości szczególnej (pomijam ewidentną spiekotę i suszę). Powiem więcej - starsze kępy mają olbrzymi (w stosunku do masy zielonej) system korzeniowy.

Makusiu... mea culpa... zapomniałam o twoim myśliwskim psie! Hemoglobinę używa się na treningach do układania tropu i szukania postrzelonej zwierzyny.
Moje małe myśliwskie na hemoglobinę nie zareagowało, ale moze dlatego, że ona genetycznie uwarunkowana jest do innych zadań
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
zoja 15:15, 19 wrz 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
makadamia napisał(a)
Zoju - ja kaszankę lubię bardzo, to i hemoglobina mi nie straszna


oj, a ja lubiłam kiedyś - do momentu, aż ktoś mi opisał jak ją się robi i koniec... ja hemoglobiny w ogródku sypać nie będę
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
zoja 15:19, 19 wrz 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Toszko wierzę na słowo - nawet pewnie bym nie pytała co to skoro taki ekspert by mi to wręczał ale działając świadomie to opór jest... pocieszam się, że to nie jest obowiązkowe i kupować nie zamierzam
...ale obornika gołą dłonią bym nie wzięła, a przez rękawiczkę jak najbardziej jakoś sięgam więc kto wie
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Makusia 15:24, 19 wrz 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Toszka napisał(a)



Makusiu... mea culpa... zapomniałam o twoim myśliwskim psie! Hemoglobinę używa się na treningach do układania tropu i szukania postrzelonej zwierzyny.
Moje małe myśliwskie na hemoglobinę nie zareagowało, ale moze dlatego, że ona genetycznie uwarunkowana jest do innych zadań


Spoko Toszka
Ja się już do Onej Pani Furii i jej zachowań (większej części) przyzwyczaiłam. Rodki to ona lubi najbardziej- i ML. Pod rodkami grzebie nie tylko od czasu jak rozsypałam tam hemoglobinę, ale wcześniej już pałała miłością do nich zakopując np. kiełbasę
ML służą jej do wylegiwania i turlania się. No uwielbia to
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 15:32, 19 wrz 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Nosz żesz przegapiłam prawie rozprawkę o wrzosach! Ciemnam ja! Coś mnie jednak tknęło, żeby się cofnąć w wątku.
Do wszystkich wrzosolubnych i znających się- z moich doświadczeń ogrodowych polegających głównie na uśmiercaniu roślin wynika, że wrzosy mogą również nie lubić ogrodnika...Kupiłam pod koniec sierpnia po trzy sztuki do doniczek na balkonie. Pięknie (!) je wsadziłam- igliwie, kora przemielona, ziemia, korzenie roztrzepane bardziej niż ja. No i co? Jeden brązowy, drugi na wpół brązowy, trzeci dzielny. Trzy inne nie umiem jeszcze stwierdzić, bo od początku miały igiełki koloru maskującego.

Te na okularowej- śmiech na sali- bezczelnie zasychają i śmieją się ze mnie. Zobaczymy jak kolejne dokupione 10 egzemplarzy- posadzone jak należy, ziemia jak należy. Zobaczymy...
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Toszka 15:46, 19 wrz 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
a przed sadzeniem wrzosów namoczyłaś je sowicie?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies