Ja nie słyszałam, moje piwonie rosną w ziemi wymieszanej tylko z kompostem...

makadamia napisał(a)

Zaraz poszukam i Ci podrzucę.
Ale generalnie nie widzę powodu, aby ID miał nie pasować do DG

ciekawe czy ktoś spoza O zrozumie ten slang

DorKa napisał(a)

ciekawe czy ktoś spoza O zrozumie ten slang

Ja nie wiem co to ID Za świeża tu jestem

Wani napisał(a)

Ja nie wiem co to ID Za świeża tu jestem

ja też świeża ale ID akurat mam : turzyca ice dance

Dominika, Kasia, Monika - no właśnie na jednej grupie facebookowej pewna babka (chyba hodowca) chwali ten babciny sposób. Moim zdaniem - prędzej ta gleba zapleśnieje niż zakwaśnieje. Nie wspominając już o tym, że z tego co czytam (choćby tutaj) piwonie raczej wolą zasadowo niż kwaśno.

Ale babce piwonie podobno pięknie rosną i kwitną, więc co ja tam wiem

Aniu - wybacz skróty: moje lenistwo wyłazi na wierzch

Dorko - dziękuję

makadamia napisał(a)

Aniu - wybacz skróty: moje lenistwo wyłazi na wierzch

Dorko - dziękuję

makadamia napisał(a)

Aniu - wybacz skróty: moje lenistwo wyłazi na wierzch

Dorko - dziękuję

Ale że mnie przepraszasz? Skróty są fajne, wkrótce je opanuję

Asia, ja kromkami chleba rozmoczonego w wodzie (kilka kromek na 10l wody, odstawić chyba na 2 dni) w zeszłym roku ratowałam rh - nic nie spleśniało, smrodek był, chlebową pierzynkę ułożyłam pod krzaczkiem, resztą podlałam
rh żyje i przetrwał zimę... może powtórzę akcję...
gdzieś o zakwaszaniu chlebem ziemi pisano - bo sama tego nie wymyśliłam
na piwoniach się nie znam

edit: ps. chciałam naturalnie bo bałam się, że pada od nawozu w granulkach (przesadziłam i na nowej miejscówce tak go uraczyłam)

A sprawdziałaś ph przed i po? Muszę to przetestować w takim razie.

Miałam wątpliwości do tego sposobu, bo wiem, że resztek chleba się nie kompostuje. Więc skoro nie nadaje się do kompostu - to i do ziemi moim zdaniem się nie nadaje

Chyba że Twoim sposobem - namaczanie i podlewanie roztworem.