Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

makadamia 14:58, 25 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Buuu

Przez całą zimę trzymasz w takiej doniczce? Zadołowane?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
anbu 15:15, 25 kwi 2018


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Ja dałam patyki do gruntu, w miejsce cieniste i raczej wilgotne. Nie upilnowałabym doniczek To w takim razie czekam do przyszłej wiosny
____________________
Ania Ogród Ani :)
makadamia 15:19, 25 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
No to przyznam się po cichu, że z zeszłorocznego cięcia udało mi się ukorzenić jeden patyczek, który właśnie w takim "cienistym, wilgotnym miejscu" puścił jeden listek

Miałam nadzieję na nieco większy sukces w tym roku i stąd moje pytanie
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
iwka 15:55, 25 kwi 2018


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
tak jak Ania wsadzałam prosto do ziemi w jakimś ustronnym miejscu, ale ... w tym roku wszystkie patyki poszły do doniczek , chyba je zadołuję
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Pszczelarnia 15:56, 25 kwi 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wczytałam się w treści z 20.04. pisane przed południem o tej bylinówce na froncie.
Ja mam bylinówkę za szpalerem (fajne słowo, a ja lubię szpalery) grabowym, daleko od domu i po co?

Potem rozmyślałam o starych świerkach (przecież lubisz duże drzewa?)
Ja wiele wycięłam i bardzo mi ich brakuje a nowe drzewa nie chcą rosnąć na zawołanie.

I wszystkie rozmowy Twoje/u Ciebie pobudziły moją chęć dialogowania, głównie samej ze sobą jednak, co do natury naszych ogrodów.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 15:58, 25 kwi 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
makadamia napisał(a)
No dobra. Zaczynam widzieć światełko w tunelu - zbliżam się do końca najpilniejszych prac wiosennych. Tu podzielone, tu przesadzone. Wiadomo, że w ciągu sezonu jeszcze nie raz sięgnę po łopatkę ale zasadniczo już mi niewiele zostało. Potem jeszcze obsypanie obornikiem i korą. A potem to już tylko regularne opryski i pielenie, pielenie pielenie.

A, i jeszcze czekam na dostawę roślin na kwaśną. Mam nadzieję, że się przed długim weekendem wyrobią:/.

Tymczasem jednak mam trzy poważne kłopoty, odnośnie których proszę Was o radę:


Duży cis: w zeszłym roku był przesadzany i nic mu nie było, w tym roku zaczynają mu obsychać końcówki igieł.


ostrokrzew meserwy: rośnie u mnie bez najmniejszych problemów już ze trzy lata i nagle patrzę: środkowe liście robią mu się żółte, z czarnymi plamkami. Grzyb?


żywopłot buksowy: z żółtymi liściami bujam się od początku (susza fizjologiczna po przesadzeniu) ale żaden buks nie wygląda tak źle, jak ten jeden, najmniejszy. Takiego zażółcenia całych pędów jeszcze nie było. Co to może być?

We wszystkich przypadkach proszę o porady - jak ratować?


Nie chcę się narażać Toszce ale dla mnie to grzyb na osłabionych roślinach. Ale nie jest tragicznie. Grzyb nie lubi zasady, może u Ciebie jest za kwaśno? Chociaż ostrokrzewy to megakwasoluby.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Margerytka40 19:37, 25 kwi 2018


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Patyczków hortensjowych na razie nie ruszaj ,na bank jeszcze korzonków nie mają. Jesienią np. we wrześniu możesz delikatnie sprawdzić.Powinny wtedy już się ukrzenić. Ja w zeszłym roku dużo ukorzeniałam z powodzeniem . Byłam sprytna bo powsadzałam do jednorazowych przezroczystych kubeczków,jak już było widać korzonki wsadzałam do gruntu. Oczywiście w dnach kubeczków zrobiłam odpływ a patyczki wcześniej traktowałam ukorzeniaczem do zdrewniałych.
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
makadamia 09:06, 26 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pszczelarnia napisał(a)
Wczytałam się w treści z 20.04. pisane przed południem o tej bylinówce na froncie.
Ja mam bylinówkę za szpalerem (fajne słowo, a ja lubię szpalery) grabowym, daleko od domu i po co?


Jak to po co? Żeby mieć swoją własną, prywatną, osobistą bylinówkę, o której tylko Ty wiesz

Pszczelarnia napisał(a)
Potem rozmyślałam o starych świerkach (przecież lubisz duże drzewa?)
Ja wiele wycięłam i bardzo mi ich brakuje a nowe drzewa nie chcą rosnąć na zawołanie.


Ano lubię. A mimo to myślę o wycięciu kolejnych drzew u siebie, w tym - olaboga - jednej lipy. A lipy przecież uwielbiam.
I wiem, że tych drzew będzie mi przez wiele lat brakowało...
Ot, logika...

Pszczelarnia napisał(a)
I wszystkie rozmowy Twoje/u Ciebie pobudziły moją chęć dialogowania, głównie samej ze sobą jednak, co do natury naszych ogrodów.


Chcesz?

Dla niebędących w temacie: w wątku La Estrellity (cudny nick, prawda?) wrzuciłam linka do angielskiego bloga ogrodniczego.

Ogród nastrojem przypomina mi ogród Arne Maynarda

Jakżesz one różne są, nie tylko od naszych, ogrodowiskowych, ale nawet od tych ogrodów, które kiedyś tu wrzucałam dla inspiracji.
Takie... dostojne, spokojne, szlachetne bym powiedziała?
Nic na pokaz.
Widać w nich szacunek dla przeszłości i myślenie o przyszłości. Ale o przyszłości w kategoriach dziesiątek i setek lat, a nie dwóch czy trzech.
Co zrobiłaby większość z nas (w tym ja), mając do dyspozycji taki teren? Zapewne coś w rodzaju gaiku doorenbosów i/lub szpaleru świdośliwy. Rozważałybyśmy również optymalną wielkość różanki i dywagowały nad wyższością turzycy nad seslerią.
A co robi zawodowy ogrodnik z wieloletnim doświadczeniem?
Sadzi dwa dęby, ze świadomością, że nie doczeka nawet czasu, gdy dojrzeją, ale też z zaufaniem, że nie przyjdzie kolejny ogrodnik i ich nie wytnie, bo będzie miał inną koncepcję
albo zaszczepia łączkę kilkoma pierwiosnkami z nadzieją, że za kilkanaście lat rozejdą się po całym terenie.

Prosto i bez nadęcia.
Różnica klasy, możliwości i różnica doświadczeń historycznych niestety.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:07, 26 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Margerytka40 napisał(a)
Patyczków hortensjowych na razie nie ruszaj ,na bank jeszcze korzonków nie mają. Jesienią np. we wrześniu możesz delikatnie sprawdzić.Powinny wtedy już się ukrzenić. Ja w zeszłym roku dużo ukorzeniałam z powodzeniem . Byłam sprytna bo powsadzałam do jednorazowych przezroczystych kubeczków,jak już było widać korzonki wsadzałam do gruntu. Oczywiście w dnach kubeczków zrobiłam odpływ a patyczki wcześniej traktowałam ukorzeniaczem do zdrewniałych.


Sprytna Ty
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:12, 26 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Pszczelarnia napisał(a)


Chociaż ostrokrzewy to megakwasoluby.


Naprawdę?! Nie miałam pojęcia! W katalogu ZSP nic nie napisali o kwasowości, a na stronie internetowej jest napisane, że "lekko kwaśne".

Nie zakwaszałam im gleby i nawet nie sprawdzałam ph. Muszę nadrobić.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies