Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Podmiejski ogródek

jolanka 16:32, 26 kwi 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Nie mam teraz czasu buszowac po tych linkach które podajecie ale czytam chociaż z telefonu Waszą dyskusję.
Teraz tęsknię do wolnych kilku godzin
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
mrokasia 16:38, 26 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19797
jolanka napisał(a)
Nie mam teraz czasu buszowac po tych linkach które podajecie ale czytam chociaż z telefonu Waszą dyskusję.
Teraz tęsknię do wolnych kilku godzin


Mam dokładnie to samo .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
roma2 17:31, 26 kwi 2018


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Z wielką przyjemnością poczytałam. Linkowane ogrody oglądam sobie (wirtualnie, niestety) od dłuższego czasu. Spilsbury Farm bardzo mi się podoba. Bardzo. Ale wracając do rzeczywistości napiszę tak. Przestrzeń, umiejętności (rozumiane jako wręcz wizjonerskie), pieniądze mimo wszystko też i czas! Asiu, kiedyś rozmawiałyśmy już o drzewach w naszych ogrodach, o dużych drzewach i wielką obawą przed nimi. Także, moje zdanie znasz (jest takie jak Twoje). Grodzenie, szczególnie siatką. Mam takowe na swoim sumieniu. Niestety. I to nie z mojej admiracji dla siatki, lecz konieczności, że się tak wyrażę sąsiedzkiej. Proza życia mnie pokonała i moje wyobrażenie o niegrodzeniu siatką legło w gruzach dość szybko. Piszesz,zasadzi dwa dęby...z myślą o przyszłych pokoleniach.. Ja jednak chciałabym się cieszyć już trochę. Teraz. Czy ja wiem, co moi potomni zrobią? I nie chodzi mi o wycinanie (akurat mamy takie samo zdanie na temat niepotrzebnej i bezmyślnej rzezi drzew, co w Opolu przyjęło staszne rozmiary, mimo naszych protestów). Może nie będą chcieli tego miejsca, które ja zdążyłam już tak pokochać? Zdaję sobie również sprawę, że najzwyczajniej w świecie linkowane ogrody, po prostu mogą komuś ekhm ekhm "nie leżeć". Bo wszystkie one mimo genialnego zaplanowania (a właściwie właśnie dlatego), są na swój sposób swobodne i niewymuszone. Ja niespecjalnie czułabym się w przyciętym w kancik ogrodzie, z przyciętymi w kancik roślinami. Ale może ktoś potrzebuje do komfortu życia właśnie tak?
____________________
Komendówka
makadamia 17:43, 26 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Jolu, Kasiu - oglądanie takich ogrodów na ekraniku telefonu to po prostu zbrodnia. Całe szczęście - długi weekend zbliża się wielkimi krokami, więc będziecie miały czas się delektować

Romciu - Twój wpis zasługuje na dłużą odpowiedź, więc poczeka do jutra
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 08:44, 27 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
roma2 napisał(a)

Asiu, kiedyś rozmawiałyśmy już o drzewach w naszych ogrodach, o dużych drzewach i wielką obawą przed nimi. Także, moje zdanie znasz (jest takie jak Twoje).


Znam - możemy sobie poszlochać w rękawy.


roma2 napisał(a)
Grodzenie, szczególnie siatką. Mam takowe na swoim sumieniu. Niestety. I to nie z mojej admiracji dla siatki, lecz konieczności, że się tak wyrażę sąsiedzkiej. Proza życia mnie pokonała i moje wyobrażenie o niegrodzeniu siatką legło w gruzach dość szybko.


Wiesz, prozę życia i konieczność różnych kompromisów rozumiem doskonale.
Gorzej, jak ktoś uważa, że taka siatka jest ładna. Właśnie przy okazji grodzenia naszej działki letniskowej miałam taką sytuację. Po prostu widziałam w oczach to zdziwienie "o co, do jasnej ciasnej, mi właściwie chodzi?! co mi się nie podoba?! siatka ładna, tania, porządna, jezioro przez nią widać, przed złodziejem osłoni (ekhm - tu zachowam swoje zdanie) - czego chcieć więcej?!".

roma2 napisał(a)
Piszesz,zasadzi dwa dęby...z myślą o przyszłych pokoleniach.. Ja jednak chciałabym się cieszyć już trochę. Teraz. Czy ja wiem, co moi potomni zrobią?


Romciu, on sadził dwa dęby, bo spodziewał się, że mu dwa dorosłe drzewa w niedługim czasie wypadną. Drzew na działce miał ogólnie niemało. Jakby miał goły plac do zagospodarowania, to zapewne miałby inne podejście

roma2 napisał(a)
Zdaję sobie również sprawę, że najzwyczajniej w świecie linkowane ogrody, po prostu mogą komuś ekhm ekhm "nie leżeć". Bo wszystkie one mimo genialnego zaplanowania (a właściwie właśnie dlatego), są na swój sposób swobodne i niewymuszone. Ja niespecjalnie czułabym się w przyciętym w kancik ogrodzie, z przyciętymi w kancik roślinami. Ale może ktoś potrzebuje do komfortu życia właśnie tak?


Ja myślę, że tutaj wchodzi jeszcze w grę coś, co Megimoher określa jako kontekst miejsca. Co innego sprawdzi się na nowowybudowanym osiedlu pod miastem, a co innego np.: na siedlisku z poniemieckimi zabudowaniami.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 08:55, 27 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Wracając od tych dywagacji do swojej działki, a trzymając się nadal tematu drzew:


Moje trzy lipy.
Każda na innym etapie ulistnienia.
Ta z lewej zawsze była najładniejsza: najdłużej miała liście (i wiosną i jesienią), najobficiej kwitła. Środkowa i prawa zawsze odstawały.
Ale w tym roku widać wyraźnie, że środkowa najgorzej sobie radzi.
Podejrzewam, że ucięcie jednego korzenia przy okazji układania krawężników jej nie pomogło.

Coraz bardziej liczę się z tym, że trzeba się będzie z tą lipą pożegnać za parę lat. Tylko co z dziurą pomiędzy dwoma lipami? Przez którą pięknie widać ten żółty blok w oddali?
Zostawić z nadzieją, że za ileś (naście?) lat lipy się połączą, czy próbować coś tam wcisnąć?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
mrokasia 08:57, 27 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19797
makadamia napisał(a)
Jolu, Kasiu - oglądanie takich ogrodów na ekraniku telefonu to po prostu zbrodnia. Całe szczęście - długi weekend zbliża się wielkimi krokami, więc będziecie miały czas się delektować


No zbrodnia, wiem.
A w długi weekend ma padać??? Bo jak nie to ja będę szpadel oglądać .
Doba za krótka jest . A może jak w dowcipie - w nocy śpię to mi się zbiera .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Anda 09:03, 27 kwi 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Czytam sobie co piszecie Bardzo to ciekawe Co prawda tego, o czym z Pszczolka piszecie juz nie ogarniam, ale czytam z wielkim zainteresowaniem
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
makadamia 09:11, 27 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
mrokasia napisał(a)


No zbrodnia, wiem.
A w długi weekend ma padać??? Bo jak nie to ja będę szpadel oglądać .
Doba za krótka jest . A może jak w dowcipie - w nocy śpię to mi się zbiera .


Wszyscy sobie ten dowcip smutno powtarzamy.

Prognoza na przyszły tydzień jest coraz bardziej optymistyczna
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 09:12, 27 kwi 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Anda napisał(a)
Czytam sobie co piszecie Bardzo to ciekawe Co prawda tego, o czym z Pszczolka piszecie juz nie ogarniam, ale czytam z wielkim zainteresowaniem


Skoro wszyscy czytają, a nikt nie pisze, to nie wiem czy takie ciekawe
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies