Moja lilia coś zmienną jest- zobaczcie
kilka dni temu:


I dziś:


Zmiany koloru się nie spodziewałam, przez co się zastanawiam, jaką odmianę posadziłam Bo miałam 2 rodzaje lilii podwójnych - jedna taka jak na fotce sprzed kilku dni, a druga taka jak z dzisiejszej fotki I bądź człowieku mądry Ale chyba to jednak ta biała - Annemarie's dream

Rozwar i nowa naparstnica od Mamy


Liriope

Hortensjowisko


Virgin

Green Jewel

Meringue


I bardziej energetyczne - Pink double delight

Secret affair

Takie baty u Pastelli to norma? Bo listki na nich wyglądają niby identycznie jak w pozostałych pędach

Ale ładna ta lilia , z takim leciutkim rumieńcem, śliczna . Dobrze, że ja lilii nie pragnę to mogę spokojnie podziwiać u kogoś bez wpisywania na listę chciejstw .

U mnie takie naloty na kwiatach są jak jest deszczowo i nie ma słońca.

Przepiękna zaróżowiona lilia, chyba nawet ładniejsza od śnieżnobiałej
cudne ujęcia ogrodowe, jak zawsze

Agania napisał(a)

Mieczyk abisyński śliczniusi taaki delikatny jest

Kajusi to ja chyba nigdy nie zobaczę niedoczas

Może na kulkowym kwadracie posadź trawki tak jak nicola żólte rozplenie lub turzycę Elatę/Everillo, jałowcom mówię tak jak Magleska stanowczo nie.

Jak lubisz stipę mam nasionka, jak teraz wysiejesz to Ci wiosna powinna powschodzić

Pozdrawiam całuję małą

te mieczyki są zjawiskowe, choć te zwykłe też uwielbiam posadziłam w tym roku trochę białych - niestety zamawiałam przez net i te cebule przyszły niezbyt duże. O wiele ładniejsze sprzedają w L (zarówno zwykłe mieczyki jak i abisyńskie).

Na rożplenice to chyba tam jednak za mało miejsca jest, nawet te little. Everillo to raczej do cienia jest? Przynajmniej tak mam posadzoną, a tu totalna patelnia. Jałowcom i ja mówię nie, ale eM ma tylko 2 "ulubione" rośliny - hakuro i tego nieszczęsnego jałowca. Tzn broni ich okrutnie...

Dziękuję za nasionka, pozbierałam juź trochę swoich z jednej ocalałej kępki stipy :* ale chyba wysieję je dopiero wiosną - to będzie jedyny wysiew domowy i w sumie pierwszy w życiu

My też pozdrawiamy!

mrokasia napisał(a)

Ale ładna ta lilia , z takim leciutkim rumieńcem, śliczna . Dobrze, że ja lilii nie pragnę to mogę spokojnie podziwiać u kogoś bez wpisywania na listę chciejstw .

Ja liliową fanką też w sumie nie jestem, ale kiedyś wsadziłam 3 cebule, teraz sobie przy okazji zamówiłam kilka sztk celem eksperymentu, który nie wypalił

Catalinasdiary napisał(a)

U mnie takie naloty na kwiatach są jak jest deszczowo i nie ma słońca.

taaak, zwykle na różach widać takie piegi

effka napisał(a)

Przepiękna zaróżowiona lilia, chyba nawet ładniejsza od śnieżnobiałej
cudne ujęcia ogrodowe, jak zawsze

a ja mimo wszystko białą wolę dziękuję za pochwały dla zdjęć ale z niecierpliwością czekam na drugi rzut róż, bo po deszczach się zbierają