Kasiu wchodzę do Twojego ogrodu, oglądam zdjęcia i ( sorki, ale tak pomyślałam) " to jest ogród Kasi, przecież był ładniejszy " desperacko szukam przyczyny i znalazłam - wskoczyły mi pierwsze strony ze zdjęciami może wyskocze jak gumka z majtek, bo temat całkiem inny, ale muszę to napisać ogromne u Ciebie zmiany zaszły, śliczną stworzyłaś tą swoją oazę, ogród bardzo wypiękniał, widać,że kochasz rośliny, a one kochają Ciebie

Kasiu, mam pytanie o bluszcz na Twoim płocie lamelowym. Przyczepiasz jakoś czy sam się pnie?

Toszko, oto cis, ktory nie wiadomo czy żyje - ma część zaschłych igiełek, ale większość zielona. Z tym rozgarnianiem korzeni, to tak ciężkawo, bo dużo to ich nie miał...

Tu odgarnęłam gałęzie i to zdjęcie środka

paulina_ns napisał(a)

Kasiu wchodzę do Twojego ogrodu, oglądam zdjęcia i ( sorki, ale tak pomyślałam) " to jest ogród Kasi, przecież był ładniejszy " desperacko szukam przyczyny i znalazłam - wskoczyły mi pierwsze strony ze zdjęciami może wyskocze jak gumka z majtek, bo temat całkiem inny, ale muszę to napisać ogromne u Ciebie zmiany zaszły, śliczną stworzyłaś tą swoją oazę, ogród bardzo wypiękniał, widać,że kochasz rośliny, a one kochają Ciebie

Hihi, to zagwozdkę miałaś cieszę się, że widać zmiany na plus. Staram się jak mogę, choć wolno idzie, bo żadnych zakupów roślinnych ostatnio nie robię..

mrokasia napisał(a)

Kasiu, mam pytanie o bluszcz na Twoim płocie lamelowym. Przyczepiasz jakoś czy sam się pnie?

Kasiu, odkąd go posadzilismy, to przekładalismy pędy między tymi lamelami. Potem przestaliśmy

Jeszcze wklejam zdjęcia trzmieliny na pniu, bo albo znow źle za jej cięcie się zabieram albo nie wiem... jak na trzmielinę, która przecież szybko przyrasta, to u mnie marnie rośnie (zaznaczę, że siedzi w donicy i z reguły podlewana codziennie). Nie wiem dlaczego tak się różnią z liści - może inne odmiany kupiłam po prostu - były takimi wypierdkami, że na tamtym etapie ciężko było ocenić - wybieraliśmy tylko w auchan tą samą wysokość pnia.

To pierwsza (widać trochę zeschłych listków)


Krzywo rosną jej pędy - aż dziwne, bo uciekają od światła jakby




I pytanie - czy ciąć ją regularnie - np ze 3 razy w sezonie skracając pędy o połowę, czy też jak ostatnio z buksami Iwonka powiedziała - dać jej sobie rosnąć spokojnie i dopiero za jakiś dłuższy czas ją skorygować? Tylko, że te jej gałązki to takie kilkunastocentymetrowe przyrosty..

I druga - na listkach przewaga zielonego




Jakies takie niewydarzone są
A takie były po zakupie

Też się zastanawiam czy trzmieliny przyciąć. W ogrodniczym mówili że po posadzeniu jak najbardziej. Trochę mi z tym zeszło bo ciągle pada i nie wiem. Po cięciu na grzyba pryskać ?

Cisa podlewaj dwa razy w tygodniu porządnie z konewki (niech woda pomału wsiąka). 1-2 konewki raz na tydzień. On ma za sucho, a jeszcze te koszmarne upały...

Trzmielinie natomiast ogranicz wodę, bo zalewasz ją. Trzmielinie aż tak duzo wody nie potrzeba. Ona wytrzymała. Mozesz przyciąć i nadać jej formę.

Toszka napisał(a)

trawa nie zniesie, ale ja bym posadziła kolumnowe cisy Robusta lub Wojtek, bo widok taki sobie na chwastowisko. Jedno i drugie nie owocuje. Na dole albo jakieś małe carexy, albo miniaturowe hosty...żółte by mocno rozjaśniły to miejsce.

Pokaż ten "stożek marketów"

Korzeni nie poluźniałaś?

Toś mnie podłamała tymi trawami myślałam, że wymyśliłam super osłonę, w dodatku w miarę niedrogą i szybką do uzyskania efektu..


Dzięki za radę w kwestii cisa i trzmielina

Aa jeszcze sprecyzuj,choć wydaje mi się, że kojarzę z innego wątku.Twoja konewka ma 10litrów ?