ona teraz w LM kosztuje cały 1grosz, więc stwierdziłam, że kupię na spróbowanie - trochę się zdziwiłam, jak zobaczyłam co w środku i że glinki to nie przypomina ni huhu
To ta, co kupowałam z Tobą na targach - ale posadzona na górce, więc "urosła" jakieś 30 cm awansem Poza tym to ja ją dopiero pod koniec sierpnia z donicy zadołowanej przeniosłam do ziemi - stwierdziłam, że już niech zostanie w tym miejscu, bo się przyzwyczaiłam do niej tam
Muszę któregoś dnia przeszukać zdjęcia z końca zeszłego sezonu, żeby porównać jej wzrost z aktualnym.
No w ogóle inny trawnik jak już chłodniejsze noce i codziennie rosa od wieczora do późnego ranka się utrzymuje i my zrobimy wertykulacje i aerację, choć nie wcześniej chyba jak za miesiąc. A że kupiliśmy sobie sprzęcik - mus spożytkować nawozisz potem czymś? My nic na jesień w sumie nie mamy..
Tylko po 1 stronie tarasu się obędzie chyba bez tego, bo dopiero co tam poprzeszczepiałam placki trawy, to pewnie by wyrwało całe te miejsca
hihi, no poczułam się do wstawienia fot Ja w ogóle jeszcze 2 miesiące temu byłam do trzcinników nastawiona negatywnie, jakoś mi nie pasowały... póki na żywo nie zobaczyłam i wtedy już przepadłam.. zupełnie mi się odmieniło mam nadzieję, że będą ładnie rosły.
A paczki spodziewam się najwcześniej we wtorek, choć środa prawdopodobna tez
Mam nadzieję, że dadzą radę mimo szybko pojawiającego się cienia. Jeszcze plan jest taki, że zdąży zakwitnąć powojnik zanim go kłosy zasłonią
A rodki jakoś mnie stresują.. niby wystarczy im stanowisko odpowiednio przygotować, ale mam jakiś problem z nimi. W dodatku rosną pod drzewami i wody mniej dociera, bo korona osłania od deszczu,
Zamówiłam Black negligee, na sklep wyślę Ci namiar - może zaczekaj jak mi przyjdzie i obadasz czy warto
Mam nadzieję, że dadzą radę mimo szybko pojawiającego się cienia. Jeszcze plan jest taki, że zdąży zakwitnąć powojnik zanim go kłosy zasłonią
A rodki jakoś mnie stresują.. niby wystarczy im stanowisko odpowiednio przygotować, ale mam jakiś problem z nimi. W dodatku rosną pod drzewami i wody mniej dociera, bo korona osłania od deszczu,
Zamówiłam Black negligee, na sklep wyślę Ci namiar - może zaczekaj jak mi przyjdzie i obadasz czy warto
Postanowiłam teraz po wertykulacji wysypać jesienny nawóz do trawnika Planty: z małą ilością azotu, fosforem, potasem i różnymi dodatkami. A w pierwszej połowie października Sumin: bez azotu, z fosforem, potasem i różnymi dodatkami, w tym żelazem, którego Planta nie zawiera.
A przy okazji sypania to jeszcze posypałam po wertykulacji trawnik mączką bazaltową i hemoglobiną.
Z poprzedniego roku mam takie doświadczenie, żeby nie planować wertykulacji po okresie deszczowym. W zeszłym roku tak zrobiłam, bo koniec sierpnia i początek września był bardzo deszczowy. Skończyło się dobrze, ale miałam wiosną dużo mchu.
O jejku ile u Ciebie się dzieje. Chwilę dosłownie nie zaglądałam a tu trzcinnilowa rewolucja. Będzie super. Będę przesadzać 4 trzcinnilowa overdam, z rabaty kwadratowej pod starymi tujami, bo mają tam za dużo cienia. Te rosnące w słońcu są wielkie i dorodne a tu się męczą.
Różyczki jak zawsze piękne