zawsze ten widok mnie jakoś tak "przeraża" - hosty zmieniają się w takie meduzy okropne

Konwalia

Pieris zapączkowany - naprawdę dobrze mu zrobiło wysadzenie go ze starej miejscówki do donicy, a potem ulitowanie nad nim i przeniesienie do ziemi

Szkrabek bratkowy postanowił zakwitnąć na koniec A to sieweczka z zostawionych na rabacie bratków, które mi się ukatrupiły

Moja kwaśna, z martwym rodkiem


Jakieś propozycje co ładnego do cienia celem rozświetlenia? Może być coś jasnego albo fajnego pokrojem... rozważam bez kolumnowy.. a może jakiś klonik by sobie tam dał radę? tylko po sąsiedzku duże drzewo i trochę suchawo tam jest...

Pojedyncze kwiatuszki u zawciągów się pojawiły

Kimono


Goethe zasługuje na kolejne fotki


Z kolei Home&Garden zakończyła swój baaardzo długi sezon - choć ma dość długą przerwę, to czas obu kwitnień jest też na tyle długi, że można wybaczyć przerwę. W dodatku niezła zdrowotność


New dawn jeszcze jakieś pojedyncze kwiaty pokazuje


LO jeszcze postarała się na koniec

Walka trwa - kwitnąć czy już zakończyć na ten rok


A tu spektakl różnorodnego przebarwiania na jednym krzewie hortensji, chyba wszystkie możliwe kolory - coś wspaniałego





Na zakończenie szerszy widoczek w ramkach z firan

Kasia_CS napisał(a)

wiesz, że mi jeszcze zadna róża nie zmarzła? tfu tfu kopczyki jak do tej pory spełniły swoją rolę, grunt to też za szybko ich nie rozgarniać

To jest plus posiadania ogródka koło domu. Jak mrozy przyszły, a ja mogłam pojechać dopiero w weekend to mróz nie poczekał i zrobił swoje
Może w tym roku będzie lepiej
Ale u Ciebie jeszcze kolorowo

zoja napisał(a)

kwitnie Ci ta azalia? okrywasz na zimę?
a igiełkowe coś mogły wysiać ptaszki

taaak i to dość spektakularnie, piękna





To była jej 3 wiosna u mnie pierwszy rok zawinęłam w agro, ale potem już nie

effka napisał(a)

Ta igiełka to siewka żywotnika mam ich u siebie sporo i wywalam przy plewieniu.

ee to lipa, już myślałam, że coś szlachetniejszego

Piekna ta Twoja azalia. Moja jest piekna tylko jesienia - liscie. Chyba mi przemarza co zima i musze sprobowac owinac.

Annak napisał(a)

To jest plus posiadania ogródka koło domu. Jak mrozy przyszły, a ja mogłam pojechać dopiero w weekend to mróz nie poczekał i zrobił swoje
Może w tym roku będzie lepiej
Ale u Ciebie jeszcze kolorowo

Oczywiście, bezdyskusyjnie! Poza tym ja mieszkam w mieście jakby nie patrzeć, zawsze to cieplej...

Mnie też hosty co roku przerażają
Jeszcze całkiem żywo wygląda Twój ogród, na sen jakoś powoli mu się zbiera

Co do rozjaśnienia cienia to może Aucuba japonica 'Variegata', albo Pieris japonica 'Little Heath' ma śliczne liście, Nandina domestica 'Firepower' to taki świeży zielony, a jesienią czerwień.

Z bylin na pewno Brunnera macrophylla 'Looking Glass', Lysimachia punctata 'Alexander', Polygonatum x hybridum 'Striatum', Pulmonaria Hybride 'Majeste'.

zoja napisał(a)

Piekna ta Twoja azalia. Moja jest piekna tylko jesienia - liscie. Chyba mi przemarza co zima i musze sprobowac owinac.

Ale zawiązuje Ci pąki co roku normalnie? Mam jeszcze jedna azalię, która w pierwszym roku była śliczna, w tym jakoś słabo kwiaty rozwijała, potem liście drobne jakieś.. i teraz niby ma pąki, ale obawiam się, że może sobie nie poradzić. I nie wiem, czy to sąsiadująca hakuro jej wodę zabiera czy inne powody..