Co z tym barszczem? jakby ktoś szukał najlepszego i najmniej kłopotliwego przepisu, a jeszcze świetne buraczki na zasmażane np. chciał mieć w komplecie, to warto wpisać w wyszukiwarkę barszcz wigilijny,przepisy od serca - blog mojej znajomej Irenki znajdzie i przepis na barszcz gotowany dosłownie pięć minut, odkąd raz zrobiłam z jej przepisu innych już robić nie chcę

Makusia napisał(a)

EEE...a żebyście wiedziały, że gotowałam- żurek konkretnie z zakwasu

Z tego, co szykowałaś pod rodki?

asiak napisał(a)

Z tego, co szykowałaś pod rodki?

No nie- ten został wykorzystany pod rodki Ale jaz zakwas nastawiałam, to eM pytał, czy to do ogrodu czy do garnka pójdzie

Rytla witam
Ja od czasu pierwszej próby ukiszenia zakwasu na barszcz czerwony w ogóle nie używam "gotowych". Gotowe to barbarzyństwo nie barszcz
Dziękuję za wizytę i Twój wątek już przestudiowałam

Marta a nie chciałabyś powiększyć tej rabaty podokiennej? Można by zrobić taką fajnie okalacjącą róg domu.

Miło mi.

"Gotowe", to barbarzyństwo, prawda, ja to z tych, co wszystko co się da sama.

Makusiu, czytam teraz wątek https://www.ogrodowisko.pl/watek/3458-moja-codziennosc-ogrod-oli?page=510
i powiem Ci, że nasadzenia z lewej strony działki Oli świetnie wyglądałyby u Ciebie.

Do przedyskutowania z fachowcami! te 3 kulki to ten Twój rodek i klony palmowe podsadzone bukszpanami i czymś jeszcze- runianką? Rodek w cieniu klonów.
Od półki na całą długość boku na tle tujowego żywopłotu hortensje podsadzone turzycą, czerwonolistną żurawką. Na wysokości wykuszu graby fastigiata. Wiosną kwitłyby cebulowe. Roboty niewiele.



Po głębokiej analizie wychodzi mi, że ten Twój ogród być może lepiej wpisałby się w rabaty geometryczne


Nie wiem tylko, co z tą prawą strona ścieżki? Jak ją sztucznie naprostować?

HAniu robisz mi tu rewolucję w tej mojej głowie Powiem Ci jednak, że ja się już tak zaprzyjazniłam i oswoiłam z moimi kółkami, że linie proste są nie do przeskoczenia.
Chciałam zgodnie z projektem Asi pociągnąć tą podokienną w stronę wyrusza, choć przyznaję z pokorą, że ułożenie tej rabaty "na wspak"- tak jak na Twoim rysunku wygląda kuszaco-oczywiscie jakoś w zaokragleniu-nie po linii prostej. Robi się z niej wtedy całkiem fajna, spora rabata...

Zdjęcia mocno przekłamują odległości. Na zdjęciach ta podokienna rabata wydaje się wypierdkiem, a takie trudno sensownie zagospodarować. Tak mi jakoś przyszło do głowy, że trzeba złagodzić, zamaskować to wybrzuszenie na ścieżce.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Tak mi jakoś przyszło do głowy, że trzeba złagodzić, zamaskować to wybrzuszenie na ścieżce.

Ha, a ja Haniu wprost przeciwnie - jeszcze bardziej podkręciłabym kołowatość ronda poprzez kołowe rabaty. I z ronda uczyniła główny akcent nadający treści całokształtowi.
Ilu Polaków tyle odmiennych opinii
Z tą różnicą, że przez Ciebie przemawia doświadczenie ogrodnika, a przeze mnie czysta fantazja i niefrasobliwość polska.