Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

natka098 19:22, 10 mar 2017


Dołączył: 12 cze 2016
Posty: 1795
Można tez wiertnice wypozyczyc i wywiercic sporo otworów wypelnic je kamyczkami i tez moze podzialac.
____________________
Natalia - Mój zakątek
roma2 20:13, 10 mar 2017


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2976
Czytam, że lepiej jest. To dobrze .
____________________
Komendówka
Johanka77 21:54, 10 mar 2017


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
O Matko kochana!
Ja tu w swojej dziuplispokojnie zimuję, a tu taka tragedyja!!! Kochana, słonka życzę... I tak sobie myślę, że piach nie dobrze, glina nie dobrze, nic nigdy nie dobrze...
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
wiklasia 22:54, 11 mar 2017


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Zmiłowania nie masz! Człek się tu leniwie i z radością przeciąga budząc się z zimowego letargu, a Ty na dzieńdobry takie widoki serwujesz??? Mało mi serce nie stanęło. Czary mary Szast prast niech ta woda się jak najszybciej zdematerializuje.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Makusia 08:17, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Dziewczyny ponieważ problem jeden, to odpowiem zbiorczo i proszę o wypowiedzenie się:
Spać nie mogę. Wody wprawdzie już nie ma ale problem zapewne będzie się powtarzał. Myślałam, myślałam i na dzień dzisiejszy mam taki wynik przemyśleń:

Plan realny na ten rok jest taki, żeby:
1) zdecydowanie podnieść rabatę hortensjową- patrzyłam na nią pod różnym kątem, i zawsze wychodzi mi, że Iwonka z Przerwy na kawunię ma rację- ziemia osiadła, dodatkowo od muru ogrodzenia do trawy jest spadek, a przed samą trawek dodatkowo "rowek", więc woda spływa.
Poczekam żeby ocenić co żyje, a co niekoniecznie, zamówię transport czarnoziemu plus piasek, qpe mam i wysadzę wszystko, co żywe, podniosę rabatę i wsadzę ponownie uzupełniając ubytki.

2) zrobić rabatę brzozową na półce

3) okularowa pozostaje zagadką- ponieważ Rodki kilkukrotnie "łapałam", bo wiatr wyrwał je z korzeniami, nie wiem jak wygląda stan- muszę zrobić inwentaryzację. Tu jednak jest problem, o tyle, że podniesienie rabaty oznacza nasyp na siatkę ogrodzeniowy sąsiada- innymi słowy- próbuję to zobrazować- teraz jest tak, że u mnie i u sąsiada grunt jest równy. Jak podniosę rabatę, u mnie będzie znacznie wyżej, wiec będzie spływać do sąsiada i może nie być z tego zadowolony....tu nie wiem jeszcze...

4) zrobić warzywnik. I tu się motam: czy skrzynie, czy fundamenty i na stałe już "skrzynie" wymurować. Dodam, ze w warzywniku mam qupe i cisy, lecz na cisy bym nie liczyła- raczej śmierć pnia mózgu...

5) umawiam się z Panem, który w zeszłym sezonie zrywał maszynerią darń i prosze o wycenę na sezon 2018: drenaż plus nawodnienie. Ewentualnie szukam innego rozwiązania, które pozwoli wyeliminować problem.

Konkludując: plan na ten sezon: hortensjowa, brzozowa półka, warzywnik. Przy dobrym rozwiązaniu okularowa. Wyrównam pod brzozami z tyłu, bo faktycznie po zerwaniu darni jest tam niżej.

Pytania do Was:

1) czy ten plan- odnośnie hortensjowej- trzyma się kupy? Co myślicie?
2) myślicie, że z brzozową mogę ruszyć w tym sezonie?
3) co z tą okularową?
4) jak krok po kroku robić ten warzywnik? W sensie przygotowania gruntu pod skrzynie- mam tam nierówno, co widzę po tym, jak utworzył się basen...

Ograniczenia:
1) siła robocza- jestem w zasadzie tylko ja. eM jest po rekonstrukcji kolana w styczniu i łopaty do łapek nie weźmie. Pracowity bezrobotny odpada, bo u nas takowych nie ma, zresztą ziemię to sobie sama rozrzucę.

2) finanse. A raczej złość wynikająca z faktu wydatkowania nie małej kasy w zeszłym roku na rośliny, które....wrrr...
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AnnaCh 08:58, 13 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Stawiam na to, że rośliny z hortensjowej żyją Plan jest dobry na nią, też mi w miektórych miejscach ziemia siadła i muszę dać kompostu, wymieszać motyczką
Jak to cisy śmierć? Poczekaj jeszcze trochę, moje wszytskie żywe raczej, to dlaczego Twoje miałyby nie? Sypią się? Pocięłaś je, mają zielone w środku?
Brzozową bym jak najbardzoej robiła, ta akurat jest zaplanowana i wykrysalizowana Niczemu nie przeszkadza jej zrobienie.

Napisałam do Ciebie
P.S. Jedziesz ze mną w niedzielę do Łodzi? Ostatnio było super i dziewczyny o Ciebie pytały
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Makusia 09:13, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Aniu wnioski wyciągam po cisach wsadzonych w zeszłym sezonie- są zielone. Te październikowe są...brązowo-żółte. Bez życia...
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AnnaCh 09:28, 13 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Moje w części tez brązowo-żółte, chorują po prostu, podetnij je. Jak się nie sypią, to żyją na bank. W końcu ciężki start miały. Reni rok temu na wiosnę też źle wyglądały, nawet pamiętam, że mówiła, że któraś z dziewczyn je na żywo widziała i mówiła, że nic z nich nie będzie, a one się wybrały
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Makusia 09:31, 13 mar 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Ale jak je ciachać? Wiem, że każdą gałązkę osobno ale "o ile"? o 1/3?
I muszę im zrobić eksmisję i nie wiem gdzie, bo plan był taki, że pójdą na przedłużkę półki wzdłuż ogrodzenia sąsiada, ale w tym sezonie tam rabaty nie zrobię. I tak się zastanawiam, czy ich na hortensjową, jak będę robić lifting pod samo ogrodzenie nie wsadzić, ale się obawiam, że zginą zupełnie mikrusy.
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
AnnaCh 09:52, 13 mar 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Makusia napisał(a)
Kurcze one też w wodzie, to mnie niepokoi, ten w środku po prawej żółty, ale reszta przeżyje, tego się trzymajmy
Nie wiem jak cięłam, tak na wyczucie, niektóre o 1/3, inne o połowę
Toszka by się przydała.
A nie dasz rady je wsadzić pod tym płotem, rabaty nie musisz robić, same cisy. Chyba przyjadę Ci z nimi pomóc, bo jakby nie było czuję się trochę ich matką chrzestną Bo jak je znowu gdzieś wsadzisz na trochę, to później znowu eksmisja?
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies