Martuś no masakra normalnie, ale powiem Ci, że ten rok u nas w centralnej Polsce jest dość wyjątkowy, śniegu tyle co u nas, to chyba tylko w górach było

W styczniu jak śmigałam do Poznania, to śnieg kończył się za Łodzią, w połowie lutego byłam w Bielsku-Białej i też za Radomskiem z końcem łódzkiego po śniegu było. Dosypało nieźle, a teraz z tego woda

Leje ostatnimi czasy też dość dobrze. Jeżeli Cie to pocieszy, to u mnie w dwóch miejscach podobnie, na starej rabacie, którą zawsze mi zalewa wczoraj widziałam wodę i od północy, za wiatą mam bajoro, ale tam jeszcze teren do ogarnięcia w tym roku

Trawnik też mi chlupie w niektórych miejscach, u sąsiadów to samo. Chciałam wczoraj wejść na rabatę zobaczyć czy to co z daleka widzę, to wychodząca jeżowka, ale dobrze, że się w porę wycofałam, bo jedną nogą po kostkę prawie wpadłam

Grząsko strasznie.
Ja mam przy rabatach obwódki z kostki i może to tak jak Toszka pisze też pomaga, bo w ten rowek z piaskiem się woda zbiera. Poza tym za Iwonką powtórzę, wygodnie się kosi, bo kółkiem po kostce, a kancik szybko i nie trzeba się zastanawiać czy równo

No i jak sobie skracam drogę między podjazdem i chodnikiem, to żeby trawy nie deptać śmigam po obwódce
A w tym miejscu co masz butlę, to Ci się nie zapadło przypadkiem? Chyba tam ziemi brakuje. No i nie wiem, może to jaieś złudzenie, ale mi się wydawało, że Twoja działka lekko leci do tyłu, to może jak masz tam podmurówkę, to przewierćcie ją w kilku miejscach i niech woda płynie w pole?
Ale się rozpisałam...
Cieszę się, że wróciłaś