Kingo dziękuję bardzo, ale to pochwały zdecydowanie na wzrost. Ja swój ogród poddaję doświadczeniu i sama się na nim uczę dopiero. Długa- bardzo długa droga przede mną.
Maniaczko 
dzisiaj wykop 3 z 5 moich rodków zrobiłam. Toszka mnie uspokaja, ale....przekopałam szerzej i głębiej dołki, sypnełam dobra wszelkiego, znowu przekopałam, a co najważniejsze- operacja widelcem na korzeniach trwała najdłużej. Niestety mam wrażenie, że mimo, że luzuje korzenie one wciąż są zbite. Tym razem zrobiłam to tak drastycznie, że wybór jest prosty- żyć lub umrzeć.