Inka,
donica z boku drewutni to rewelacyjny pomysł!!! Jeśli nie zdecyduję się na cisy/choiny po całej szerokości okularowej, to donica rozwiąże świetnie problem drewutni, która- też tak uważam- aż tak brzydka nie jest, żeby ją rękami i nogami zasłaniać

Ścieżka- tak, tylko nie wiem z czego- myślę, że na wiosnę ją pociągnę, jak mi się wyklaruje temat koncepcji rabat w całym ogrodzie i tego, czy przy drewutni poszerzyć opaskę po prostu (i o ile), czy pociągnąć dalej ścieżkę aż do ogródka z warzywami (jak na projekcie Asi). Chyba granit najlepiej pasuje.

Marta a jakiej Ty choiny szukasz? Coś mi umknęło?

"Choina kanadyjska"

Toszka,

oto klon Katsura- rozmiarów imponujących
Zadołowałam.

I bardzo dobrze, że takich rozmiarów, łatwo się zaaklimatyzuje. (czytam na innych wewątkach), że ostatnio mordujesz masowo to i tamto, to dbaj o malucha)

Toszka,
ojjjj tam, oj tam...

Się mi zdarzyło kilka trupków w szafie trzymać, kilku taboret spod stóp wyszarpnąć, i od razu mordujesz....od razu masowo....

Klona to chyba całego na zimę gałązkami okryję

O Jezusie...ile tych choin kanadyjskich...ile odmian...która się do mnie nadaje?

każdy coś ukatrupił - c'est la vie jak to mawia znajomy francuz

Makusia napisał(a)

Klona to chyba całego na zimę gałązkami okryję

Klon najbardziej wrażliwy na przemrożenie ma system korzeniowy. Ważne by dobrze obsypać naokoło korą (jak temperatura ustabilizuje się na -5), ale tak, by nasady pnia zbyt nie obsypać, bo grzyba może złapać.

Ania - anbu ma cały szpaler choin

Masz tutaj i tutaj. Małe, ale blisko