Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

alis 22:05, 20 wrz 2017


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Dziewczyny, temat widzę obok ogrodowego iście edukacyjny, nie wypowiem się za dużo, bom nauczycielka
Uwierzcie, ,,lekcji do odrobienia" mam więcej niż dzieciaki, doba ma za mało godzinTemat rzeka....

____________________
Pozdrawiam, Alicja-Moje małe Wielkie marzenie
mirkaka 06:09, 21 wrz 2017


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9390
Poczytałam o grzybkach, paznokciach, szkolnej orce, brzozach ..
Inwestycja w języki bardzo popłaca, moje córki od przedszkola miały angielski, potem klasy z rozszerzonym angielskim, teraz mówią biegle, filmy wolą oglądać w oryginale, książki naukowe też.
Mam ogromną satysfakcję że stawiałam na język obcy od małego
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
AgataP 10:18, 21 wrz 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7769
Marta, zazdroszczę szkoły dla młodego. Mój chodzi do szkoły wiejskiej, ale ma o wiele wyższy poziom niż w mieście, wiem bo koleżanki dzieci tam chodzą.
Miał już ze 3 kartkówki, sprawdzian i kolejny zapowiedziany. Ale mnie to ogromnie cieszy, bo nauczyciele wymagający ale i bardzo pomocni. Dzieciaki na prawdę na tym korzystają, widać na zakończeniu roku jakie są średnie uczniów.
U nas są 3 h anglika i 2 h niemieckiego.

Brzózki bym sadziła, na co czekać. W przyszłym roku będziesz koźlaki pod nimi zbierać hahaha
____________________
Z Pszenicznej...
Makusia 10:34, 21 wrz 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Basiu, tak to już chyba jest- jak idę do łódzkich lasów, to też tylko podgrzybki i maślaki znajduję

Kasiu, dżdżownice tak mnie uradowały, że śmiałam się do nich jak łysy do grzebienia...czy jak głupi do sera?

Monka mój też ma 4 w-f, to chyba norma jest w IV klasie? Mojemu to nie przeszkadza, rzekłabym, że wręcz odwrotnie Na szczęście oprócz strasznych ciągotek do multimediów ma tez ciągoty do sportu

AniuCh (jeszcze nie dotarłam do Twojego wątku, ale też go starałam się śledzić na bieżąco podczas nieobecności swej ) Mój ma obowiązkowe szachy w domu W szkole ma już za dużo tych zajęć dodatkowych, w zasadzie to przestałam ogarniać, ale na pewno SKS, zajęcia z gliny, fortepian (tu uwaga- sam chciał), oprócz tego tyle kółek do wyboru, że wczoraj przyszedł z jakiegoś z błaganiem, żeby go wypisać (jeszcze nie zakumał, ze nie są obowiązkowe ). Wydedukowałam z jego przekazu, że był na teatralnym On- antytalent polonistyczny

Bogdziu, mam taką nadzieję, obyś miała rację. Przeszkadza mi tylko rotacja nauczycieli, bo są to głównie kobiety w młodym/średnim wieku i zdarza się im zachodzić w ciążę (nie chcę wyjść na seksistkę i dodatkowo homofoba, ale odnoszą wrażenia, ze w naszej szkole miłość kwitnie pełną parą )

Toszka, no przyznam, że to, co piszesz mnie przeraża- nikt nad tym nie czuwa?! Masakra! Że przeskok mentalny ogromny, to wiem. Jest dzwonek. Są oceny. Jedna Pani nie prowadzi już matematyki, polskiego przyrody, historii i geografii (elementów). To już jest wystarczającym szokiem.

Brzozy- tak wygląda obecnie moja półka. Daję sobie dwie łapy uciąć, że najlepiej będą pasowała w miejscu największego skupiska lawend, druga w miejscu róży, a trzecia między magnolią i różą I nie wiem, co z tym fantem zrobić- tzn. z roślinami, które teraz tam rosną.





Romcia, obecnie jak wchodze na czyjś wątek i widze mniej niż 30 stron do nadrobienia, to też mam radość wielką
Brzozy chcę kupić i wsadzić, tylko bojam się, że deszcze mi nie pozwolą. I stan półki, który określiłabym jako "krytycznie zaroślinowany"

Alis, ja mam siostrę nauczycielkę polskiego i bratową nauczycielką matematyki. Po kilku latach nauczyłam się, żeby w domu z nimi na ten temat nie prowadzić dyskusji, bo nie ma szans na konsensus

Mircia super! też bym chciała, żeby mi dziecko ogarnęło chociaż jeden język bardzo dobrze. Tymczasem przez rotacyjną ciążę Pań od angielskiego zauważyłam, że angielski obecny przecież w życiu codziennym (choćby piosenki, filmy) ma słabiej opanowany przy 5h/tygodniowo od zerówki, niż hiszpański, którego od zerówki ma 2h/tygodniowo. Tyle, że pani od hiszpańskiego w życiu godziny lekcyjnej nie opuściła.

Agatko koźlaki już zbierałam pod brzozami z tyłu domu- dopóki tam nie zaczęłam ryć i kopać Obecnie koźlaków zero
Absolutnie jestem zdania, że szkoła wiejska nie musi oznaczać- ba! zazwyczaj nie oznacza, ze poziom jest niższy, niż w tej "z miasta". Często w wiejskiej szkole jest mniej dzieci w klasach, dużo lepsza atmosfera, która przekłada się na samopoczuce dzieciaków i relację z rówieśnikami i nauczycielami.

____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Zana 10:52, 21 wrz 2017


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Makusiu, nie wiem czy taka propozycja już padała, ale ja to bym widziała w narożniku półki drzewo wielopniowe (może nie w samym roku, bo to by trochę niefajnie było), lawenda brzegiem wzdłuż murka a środek wypełniony trawami, tudzież jakimiś innymi jeszcze dodatkami.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Makusia 11:02, 21 wrz 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Zana napisał(a)
Makusiu, nie wiem czy taka propozycja już padała, ale ja to bym widziała w narożniku półki drzewo wielopniowe (może nie w samym roku, bo to by trochę niefajnie było), lawenda brzegiem wzdłuż murka a środek wypełniony trawami, tudzież jakimiś innymi jeszcze dodatkami.


Anu może i padła, bo propozycji na półkę było milion-pięćset-i-dziewięćset

Sęk w tym, że: raz- już się oswoiłam i zaprzyjaźniłam z wersją z brzozami, a dwa- półka jest wielkości/powierzchni kawalerki, na całości trawy i jedno drzewko w rogu-obawiam się chaosu i płaskości
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Margarete 11:09, 21 wrz 2017


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
W edukacyjnych tematach nie wypowiadam sie bo już "wyrosłam" z takich tematów

Ale zaglądam i usmiech zostawiam
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
lindsay80 12:07, 21 wrz 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Temat szkolny to sobie ponarzekam...
U nas od września nie ma żadnego kółka pozalekcyjnego, ponoć reforma pożarła całą kasę i nie ma za co zrobić.
Angielski dramat, nie dość, że nauczyciel fatalny to jeszcze książki do bani, same rysunki i ze 3 zdania tekstu na stronę - także ja bym się na Twoim miejscu cieszyła, bo ja płacę 200 zł miesięcznie w szkole językowej (zajęcia 2 razy w tygodniu po 90 min - ale chociaż wiem za co płacę bo rzeczywiście mała bardzo dużo stamtąd wynosi).

W małych miejscowościach w ogóle jest gorzej, dzieciaki z miasta obok basen mają za free w ramach w-f, ja wożę córkę 15 km i oczywiście płacę za lekcje.

Każde popołudnie mam zajęte, bo jeszcze mała na konie chodzi i na robotykę - naprawdę ciężko jest czasowo wyrobić.

A na koniec ogrodowo - kupuj brzozy
____________________
Tu ma być ogród :)
Basiula 12:45, 21 wrz 2017


Dołączył: 06 kwi 2016
Posty: 489
Kochana, jakie ty masz tam wymiary? Bo ja tam raczej z 5 brzóz widzę, nie trzy.
KUPUJ brzozy! Jak to się mówi, "będzie pani zadowolona". Lepsze trzy niż żadna.


moje dziecko w tym roku poszło do pierwszej klasy, ma sporo zadań domowych i ku mojemu zdziwieniu - oceny - zwykłe, ordynarne oceny. A nie jakieś chmurki i słoneczka
____________________
W basiowie
alis 13:24, 21 wrz 2017


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Basiu, uwierz matce 3 córek i belfrowi ze sporym stażem pedagogicznym, chmurki i słoneczka niczemu dobremu nie służą, szczególnie na progu wspomnianej gdzieś powyżej klasy 4, kiedy dziecko przyzwyczajone do słoneczek zderzy się z brutalną rzeczywistością ocen szkolnych
Już się nie wypowiadam więcej na temat szkoły, ,,przerabiam reformę" na własnej córce, która będzie zdublowanym rocznikiem i swojej szkole(tak to nazwijmy)

Marti, jakbym złamała się, to kopnij mnie w kostkę
____________________
Pozdrawiam, Alicja-Moje małe Wielkie marzenie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies