Makusia
09:14, 22 cze 2018
Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Anula, no rozumiem
U mnie męskie narzędzia i tak wykorzystuję głównie ja, więc muszę zrobić remanent, żeby zobaczyć czym w ogóle dysponuję 
Mrokasiu nawet czaję, o czym mówisz- nie posiadam, logistycznie muszę sąsiadów ogarnąć
Anka Różanka- "ciemność widzę, ciemność!!!"
Iwonko Kawo- wzięłam takie spinane, ale chodzi mi nie o to, jak je łączyć ze sobą (to absolutnie obczaiłam intuicyjnie), tylko jak je połączyć pod kątem 90 stopni np.
Wzięłam kotwy- mnóstwo kotew. Starczy absolutnie.
Martwi mnie natomiast to, co pisałaś o wystawaniu ponad trawnik- dokładnie tak zrobiłam. Celem było aby kory nie wywiewało. Jeszcze eM nie kosił, ale jak już ułożyłam, to pierwsza myśl była taka, że kantów mi się robić nie chce, wąsów mi się przycinać nie chce, a tu po długości ciachać będzie trzeba nożyczkami do trawy. Póki co tak zostawię, bo wywiewająca kora wk...mnie chyba bardziej niż bieganie z nożyczkami, ale zobaczymy jak zweryfikuję to po kilku koszeniach.....
Montuję w zasadzie wszędzie- wszędzie gdzie są rabaty.
Basiu, myślę, że Panu nie przyszło do głowy, że ktoś może z przyjemnością w ogrodzie pracować, a raczej, ze jak się go już posiada, to istnieje stan wyższej konieczności poświęcania mu czasu- ale jako przykra konieczność


Mrokasiu nawet czaję, o czym mówisz- nie posiadam, logistycznie muszę sąsiadów ogarnąć

Anka Różanka- "ciemność widzę, ciemność!!!"

Iwonko Kawo- wzięłam takie spinane, ale chodzi mi nie o to, jak je łączyć ze sobą (to absolutnie obczaiłam intuicyjnie), tylko jak je połączyć pod kątem 90 stopni np.
Wzięłam kotwy- mnóstwo kotew. Starczy absolutnie.
Martwi mnie natomiast to, co pisałaś o wystawaniu ponad trawnik- dokładnie tak zrobiłam. Celem było aby kory nie wywiewało. Jeszcze eM nie kosił, ale jak już ułożyłam, to pierwsza myśl była taka, że kantów mi się robić nie chce, wąsów mi się przycinać nie chce, a tu po długości ciachać będzie trzeba nożyczkami do trawy. Póki co tak zostawię, bo wywiewająca kora wk...mnie chyba bardziej niż bieganie z nożyczkami, ale zobaczymy jak zweryfikuję to po kilku koszeniach.....
Montuję w zasadzie wszędzie- wszędzie gdzie są rabaty.
Basiu, myślę, że Panu nie przyszło do głowy, że ktoś może z przyjemnością w ogrodzie pracować, a raczej, ze jak się go już posiada, to istnieje stan wyższej konieczności poświęcania mu czasu- ale jako przykra konieczność

____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Marta Krok po kroku w tym natłoku