
35 stopni na patelni u mnie wytrzymała i to bez podlewania przez 5 dni bo mąż uznał, że 5 minutowy deszczyk załatwia sprawę. Dobrze, że tylko 2-3 doniczkowe mi w ten sposób załatwił bo jak padało to na tarasie nie trzeba podlać przecież ;((. Tak samo o dziwo obsydian się u mnie zachowuje - mam wrażenie, że wręcz kocha słońce bo jest już z 2 razy większa. W sumie nie wiem czy z obu odmian może z 2 listki musiałam usunąć. Lime marmelade przypala górne listki te przy kwiatach na mocnym słońcu ale też pięknie się trzyma. Zobaczymy po lipcu bo wtedy najwięcej słońca dostaną.
Najpopularniejsza z tych lawend to Hidcote (ciemne niebiesko-fioletowe, drobne kuleczkowe kwiaty) bo Dwarf rzadziej sprzedają (jasna, dużo niższa odmiana). Zimuje, wymaga okrycia stroiszem a w lato dużo słońca jak to lawenda.