Toszka napisał(a)

szafirkom delikatnie powyrywałam liście.
To samo z krokusami.

Cześć Marto, witam się oficjalnie, choć od dawna Cię podglądam i kibicuję Twoim perypetiom okularowym Jakoś tak wyszło ,że dopiero teraz się ujawniam.
Niedawno poznałam wątek Wiklasi- dobrałyście się jak w korcu maku
TOSZKO- dlaczego trzeba wyrywać, nie można po prostu obciąć?

Toszko dokładnie to tam jest szambo zakopane, ale nie mam do tej pory wiedzy na jakiej głębokości, bo nie udało mi się do niego dokopać.

Iwi troszkę na pewno- zwłaszcza po hortensjowej to widać. jak sadziłam, to wszytko było maluszkowate, a miskanty miały po trzy źdźbła. Kulkowisko lubię najbardziej- proste, eleganckie.

Aniu, tak, to te właśnie- rosną bardzo szybko, ale nie cięłam ich wiosną. Też bardzo mi się pokładają- lezą dosłownie.

Aniu z Uroczyska- nick Twój jest mi znajomy i na pewno się spotkałyśmy na niejednym wątku- witam Cię gorąco Wiklasia to Kobieta z niesamowitym poczuciem humoru. W dodatku jej poczucie humoru bardzo mi odpowiada, bo jest nieoczywiste i często to gra słów- w każdym razie jak ją czytam, to zawsze z szerokim uśmiechem na twarzy

A mnie się ta okularowa podoba z tymi żurawkami .
I powiem Ci, że Twój ogród odbieram jako spójny i elegancki . No i podokienna po przeróbkach dobrze wygląda. Fajnie Ci idzie!

Makusia napisał(a)

Hortensjowa z darowanymi ID- dziękuję bardzo! Dorka i AniaCh :*

Baaardzo mi się podaba Chcesz więcej ID? służę każdą niemalże ilością

Mrokasiu bardzo to miłe co piszesz Do spójności daleko, ale rzeczywiście żurawki są o tyle fajne, że są naprawdę całoroczne- wprawdzie w zimie wyglądają nieco gorzej, ale nie ma tragedii.

Gosiu- barter chcesz zaproponować? Bardzo chętnie Zgadamy się na priv

Makusia napisał(a)

Hortensjowa z darowanymi ID- dziękuję bardzo! Dorka i AniaCh :*

Zapomniałam spytać...to pod hortkami to choiny Jedelloh?? Piękne czapy!

Gosiu tak, to jeddeloh

AniazUroczyska napisał(a)

(...)
TOSZKO- dlaczego trzeba wyrywać, nie można po prostu obciąć?

Jak by ci to powiedzieć...czasami nie ma gdzie nogi postawić by nożyczkami dokonać dekapitacji, a np pomiędzy carexami to awykonalne...no to wyrywam tak od kilku lat, a one i tak kwitną. Dzięki temu czasami można wyjąć płytko osadzoną cebulkę i ją po prostu głębiej zakopać.

Martuś - wypinaj pierś, medal Ci będę przypinać

Uzasadnienie wyroku:
-trawniczek - miodzio;
-widziałam w dalszym planie żywą (!) brzozę,
-rośliny trzymają szyk;
-niwak - brawa!!!
- i jeszcze po drodze kilka rzeczy by się znalazło do pochwalenia, ale od tego to już Cię może głowa rozboleć

i taka informacja od czapy:
redyk rozpoczyna się na św. Wojciecha czyli 23 kwietnia,
owce się nie certolą i skubią co popadnie; podejrzewam, że liście krokusów też, a gdyby szafirki rosły w Chochołowskiej to pewnie też by były oskubane.
Dla równowagi w przyrodzie - owce też są skubane - z wełny, przez juhasów.
no dobra strzyżone, nie skubane.

edit:z tymi krokusami i szafirkami też miałam niedawno dylemat, a teraz patrz jak się mądrzę