Makusia napisał(a)

Dziewczyny chciałam zadać pytanie o Wasze doświadczenia z donicami, które ewidentnie mają być całoroczne.
Potrzebuje nabyć dwie duże, rozglądam się i waham pomiędzy szkliwionymi, a z włókna ceramicznego (żywica ekologiczna, fiberclay).

Czy któraś z Was ma te z tej żywicy? Bo przy nich piszą, że należy zastosować od wewnątrz folię w płynie albo folię ogrodniczą, więc zastanawiam się, jak z ich trwałością.

Makusiu, ja mam ale nie pada na nie deszcz (stoją na zewnątrz pod dachem) - widziałam w Holandii (bez folii) - staruszki 7 - letnie i one dożywały końca (na dole nastąpiło rozszczelnienie pod wpływem zamarzania i odmarzania zimą kropelek wody). Jak donice stoją na czymś (kostka) to jest lepiej, na ziemi gorzej.

Betonowe mogą być dłużej odporne.
Mam ceramiczne (glina) wypalane włoskie i o dziwo są już 4 sezon bez zabezpieczania przed zimową wodą.

Ewo, te w Holandii to szkliwione, czy te z żywicy ekologicznej?

Makusia napisał(a)

Ewo, te w Holandii to szkliwione, czy te z żywicy ekologicznej?

Z żywicy. Zobacz sobie niedawno (czerwiec, u mnie ogród Fenny Graf) (albo Ci wstawię wieczorem) zdjęcie.

Pszczelarnia napisał(a)

Z żywicy. Zobacz sobie niedawno (czerwiec, u mnie ogród Fenny Graf) (albo Ci wstawię wieczorem) zdjęcie.

Donice te na 2187 stronie? Wyglądają całkiem przyzwoicie, choć obstawiałabym, że to wypalana glina Tak się znam

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1027-pszczelarnia?page=2200

Tutaj mnóstwo donic u tej Holenderki. One stoją od lat u niej (tak mówiła).

Makusia, nie było mnie na ogro ze 100 lat, a u Ciebie to i z dwieście...
Jednak widzę, formy nie tracisz. Wszystko prześlicznie rośnie, a plany na przyszłość też ambitne.
Fajny pomysł z tym dronem. przydał by mi się taki znajomy

Sprawom trudnym kibicuję i życzę zdrowia.

A tymczasem czekam na tarasowe metamorfozy.
Widać, nie tylko u mnie lawenda w tym roku z dymem poszła

Wpadłam, poczytałam o wiązie i donicach i ... nie mam nic do powiedzenia . Mam dwa rodzaje donic ceramicznych na zewnątrz - szkliwione i nie. Oba rodzaje wytrzymują kolejny rok bez żadnych zabiegów.

i jak tam przemyslenia doniczkowe ???

mam betonowe donice, wykonane samodzielnie więc bez jakichkolwiek wzmocnień czy zbrojenia. Są dość grube, ścianka ma pewnie ok 6 cm, ciężkie jak diabli. Przez dwie zimy chowałam do altanki, ostatnią zimę stały na zewnątrz i na tej co najbardziej była wysunięta , niestety pojawiła się rysa. Wydaje mi się, że jak przyjdzie mróz i deszcz czy śnieg to niestety ale będzie pękać, no ale może te profesjonalne są z odpowiednich materiałów wykonane.

Ktoś na forum dawno temu opisywał perypetie z donicami znanej firmy, miały być odporne na warunki atmosferyczne a po krótkim czasie zaczęły całe pękać i był problem z reklamacją.

Domi, przemyślenia doniczkowe są takie, że chyba wezmę szkliwione. Ma z tej firmy Zana, ale słuch po niej zaginął i nie mogę skonfrontować. Poczekam może jeszcze się pojawi, to podzieli się spostrzeżeniami.

Waham się miedzy tymi:
https://sklep.polnix.com.pl/75403-352-pot-krem-p-333.html
tymi:
https://sklep.polnix.com.pl/75413-chalice-krem-p-331.html
a tymi:
https://sklep.polnix.com.pl/75423-round-pot-krem-p-819.html

Potrzebuję czegoś w szarości, żeby zastąpić te:

bo jedną musiałam gdzieś w garażu jeszcze uderzyć i pękła. Posadzić w nich chcę tylko te sosny Verella i ID.

Iwi, masz spostrzeżenia dokładnie takie, jak moje założenia. Miałam na zimę zostawione poidełko betonowe i mróz rozsadził w drobny pył.

Ewo- rzeczywiście na tych zdjęciach widać stan donic- chciałabym właśnie takiego stanu uniknąć- łuszczenia i plam. Wobec tego, te z żywicy odpadają. Bardzo Ci dziękuję za pomoc!!

Mrokasiu, dzięki za głos, co do ceramicznych w ogóle- jakoś mam wrażenie, ze jak przeleję te zwykłe ceramiczne, to będą przesiąkać i zostaną plamy.

Asiu, lawendy wydałam całą przyczepkę. Kolejne czekają na obdarowanych, żeby wykop zrobili
Coś się przestajemy z lawenda lubić