Dokładnie. Powtarzanie tej samej rośliny w kilku miejscach daje magiczny efekt - przykład był w ogrodzie Kwartecika.
A na małej rabacie, jeśli zrobisz duże plamy, to nie będziesz miała miejsca na powtórzenia (ja już nie mam)

a plan bym widziała tak:

nie byłam pewna w którą stronę powinien iść ząbek przy skarpie. jestem otwarta na propozycje w tym zakresie

ten zjazd z górnego poziomu mi się bardzo podoba

ciekawe doświadczenie z tymi śliwami!
A co do ich podsadzenia to ja bym dodała coś co rozjaśni ten zakątek.
Np. dereń Ivory Halo, a przed nim zieloną Hakone?

Dereń już jest - oczywiście sztuk 3
hakonka też - ale niestety żółta, poszukam tej zielonej

pada, nie pada, pada, pada, nie pada, kropi, krótki antrakt w postaci słonka, leje, znów pada, nie pada, pada .... i w kółko ten sam schemat.

No, jeśli Danusia pasiaste Variegaty daje pod śliwy, to ja swoje trzmieliny zostawię w spokoju
Ja tam mam jeszcze hortensje Diamant Rouge, też fajnie wyglądają.
P.S. U mnie, kurde, ten sam schemat.

Wiklasiu podglądam z nadzieją ,że natknę się na pomysł do mojej wiśniowej
ja oprócz bordo drzew ,to mam w dodatku bordowe berberysy ….i za bardzo bordowo mi
też muszę rozjasnic tą rabatę -jak na razie połączyłam z pomarańczowymi kuklikami i bodziszkiem rózowym ….ale jeszcze mi coś brak

może też derenie dam hmmm

ponoć jakieś tropiki w końcu do nas dotrą, choć wolałabym umiarkowane ciepło, ale deszczu to na razie mam już przesyt; miła będzie jakakolwiek odmiana
trawnik bujnął, a kosić nie ma kiedy i jak,
wiśniowa w ciągłym remoncie, choć udało mi się rozplenice z niej wysadzić i przesadzić.
Walka z jedną kępą była nierówna - dwóch chłopów w sile wieku + ja, atakowaliśmy z trzech stron jednocześnie i na wyrywki, a ona ledwo co drgnie,
zasapani, spoceni, z przekleństwami na ustach ...
musiała polec - poległa.
Jak ja nie lubię tak walczyć z roślinami,
wyrzuty sumienia mnie dopadły.

mszyce oblazły śliwy wiśniowe - sięgnęłam po radykalne środki - ścięłam przyrosty wraz z mszycami

na śp. "kawałku pizzy" na razie rozsadziłam tawułki i wsadziłam red barony, kolejne roszady przewiduję po skończeniu owocowania przez jagody kamczackie.

tulipany wykopane suszą się, rabata na wyniesieniu obsadzona żelaznym zestawem: rozplenice, rozchodniki, jeżówki.

zdjęć brak - baterie w aparacie padły

przegapiłam moment na dzielenie seslerii, a przydałoby się jej to tu to tam dorzucić

hosta pożera trzcinnika:


no i funkel-nówka nieśmigana:
sadzonki różnych rozmiarów bo część to starzy mieszkańcy, a część to nowy przychówek z własnej rozsady

a wokół bałagan po wykopach pod przyłącze gazu