Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Jak feniks z popiołów

Pokaż wątki Pokaż posty

Jak feniks z popiołów

Johanka77 21:08, 07 cze 2021


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
wiklasia napisał(a)
Asiu- a to zwykła sasanka, która przywędrowała do ogródka z "niewiemskad" w nie ziemskich, a słonecznych promykach.
Ale zdjęcie do pięt nie dorasta Twoim zachodom słońca na brzozowej.


Co Ty gadasz! Majstersztyk!

Specjalnie dla Ciebie dziś zachód fotografowałam. A w zasadzie czochy, bo idą powoli spać ...
Wrzucę później
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
Martka 21:56, 08 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
wiklasia napisał(a)

Słońce sobie zagląda tu i ówdzie, czosnki pokazują uroki, proszę Pani, bardzo ładne ujęcie i kompozycja takaż!
wiklasia 00:02, 09 cze 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Hej Martka

Tak dla relaksu wpadłam sobie po pracy do ogrodniczego.
Pooglądać co tam w trawie piszczy.
Przy okazji wyhaczyłam kukliki Mai Tai i kosmosa czekoladowego. W łapce trzymałam też białą gaurę, ale ostatecznie odłożyłam (przecież wpadłam tylko pooglądać, a nie ogałacać się z zawartości portfela).
Powzdychałam do łubinów.
Zachorowałam na peonię drzewiastą (ogromny okaz - ze 2,5 metra, z piękną łuszczącą się korą, tyle tylko, że jeszcze nie kwitła więc nie wiadomo czego się spodziewać, a etykiety brak).
Serce skradł też klon shirasawanum Jordan - ładniutki.
Zaintrygowała kłokoczka południowa.
I właściwie doszłam do wniosku, że ja przecież potrzebuję co najmniej 4 drzewka/ krzewy wielopniowe...
Bo mam ochotę na lekkie wyciągnięcie nasadzeń w górę.
I parocja perska kusi ...
A myślałam, że z chciejstw to ja już się dawno wyleczyłam...
Nieprawda.
A na koniec rodgersja mi się jeszcze marzy....
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
UrsaMaior 12:22, 09 cze 2021


Dołączył: 24 maj 2014
Posty: 8214
Kasia_CS napisał(a)


u nas mazowieckie dziewczyny ostatnio porównywały swoje parocje, co to ledwie po zimie poodbijały i to jak jeden mąż słabiutko. Jakaś jedna odmiana była bardziej odporna, ale nie przypomnę sobie.


Moja PS w porządku, mrokaśki też.
____________________
ogród pod lasem
Gruszka_na_w... 22:43, 09 cze 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22024
Popieram chęć wyciągnięcia rabat w górę. Te odmianowe kukliki też mnie skusiły. Nabyłam dwie kolejne odmiany.
Egzotyczne piękności raczej mnie nie pociągają ze względu na wysoki poziom pragmatyzmu (nad czym czasem ubolewam). Nie lubię się zamartwiać, czy coś przetrwa zimę i suszę. A teraz dodatkowo przygnębiła mnie śmierć ussuryjskiego. Łubiny pięknie wschodzą z nasionek , a białą gaurę kup, bo jest tego warta.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Martka 23:05, 09 cze 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wiklasia, dopóki ta ekscytacja nie minie a miejsce pozwoli, trzeba sadzić Lista życzeń zacna. Parocja perska ma przepiękne listki, piękny pokrój, niech Ci się spełni. Jordan ponoć dość bezproblemowy, ale zawsze ryzykowny. Kłokoczka jest mi kompletnie nieznana, za to ładnie brzmi Zgadzam się z Hanią, gaura warta bliższego poznania, właśnie zakwitła mi dziś premierowo.
Brzozowadzie... 11:18, 10 cze 2021


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
wiklasia napisał(a)
Hej Martka

Tak dla relaksu wpadłam sobie po pracy do ogrodniczego.
Pooglądać co tam w trawie piszczy.
Przy okazji wyhaczyłam kukliki Mai Tai i kosmosa czekoladowego. W łapce trzymałam też białą gaurę, ale ostatecznie odłożyłam (przecież wpadłam tylko pooglądać, a nie ogałacać się z zawartości portfela).
Powzdychałam do łubinów.
Zachorowałam na peonię drzewiastą (ogromny okaz - ze 2,5 metra, z piękną łuszczącą się korą, tyle tylko, że jeszcze nie kwitła więc nie wiadomo czego się spodziewać, a etykiety brak).
Serce skradł też klon shirasawanum Jordan - ładniutki.
Zaintrygowała kłokoczka południowa.
I właściwie doszłam do wniosku, że ja przecież potrzebuję co najmniej 4 drzewka/ krzewy wielopniowe...
Bo mam ochotę na lekkie wyciągnięcie nasadzeń w górę.
I parocja perska kusi ...
A myślałam, że z chciejstw to ja już się dawno wyleczyłam...
Nieprawda.
A na koniec rodgersja mi się jeszcze marzy....

I to jest okropne, mam podobne odczucia ile razy jestem w ogrodniczym
P.S. Ale klona to bym chyba wzięła...
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 11:20, 10 cze 2021


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Moje gaury dostały zimą po głowach, ale o dziwo, wszystkie przetrwały i różowe i białe, tylko kwitnąć będą póżniej.
Parocja też podmarzła na końcówkach pędów, ale już ładnie wygląda.
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
wiklasia 16:28, 10 cze 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
No to będę odchudzać portfel.
Gaura grzechu warta -mowicie.
To zgrzeszę.
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
wiklasia 16:30, 10 cze 2021


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies