Fajna kratka!

Pierwsze szałwiokosy:

A trawnik na razie dla pszczół pozostawiony w kwieciu koniczyny

Wiklasiu, dzieje się u Ciebie powojnik z takim wybiegiem skazany na sukces, róża pęka z dumy, Karl Foerster na baczność, bellsy w donicy czają się, a szałwia z krwawnikiem w pewnych relacjach nasuwających przypuszczenia ... Pięknie!
Oraz: Zmobilizowałaś mnie do posprzątania "wstydliwego zakątka", nie jest dobrze, ale znacznie lepiej
Pozdrawiam!

Ha, Ty masz chociaż wszystko na "kupie", a ja porozwalane po całości... Więc wiesz, licytacja trwa Nie jest źle

Asiu - kupa to jednak zawsze bardziej rzuca się w oczy niż porozrzucanie po całości, to tu, to tam ...

Martka - jak by nie patrzeć "lepiej" jest bliżej "dobrego". Ważne by kierunek właściwy utrzymać i w końcu dojdzie się do "perfecto".

Johanko - kratka dziękuje (czy coś w ten deseń)

Haniu - ja z tych niecierpliwych, dekada dla mnie to wieczność, a patrząc na warunki glebowe panujące przed pierdolnik...m to jak nic, dwie dekady by im zeszło.
Poza tym istnieje ryzyko spadającego śniegu z dachu więc roślinki tam wystawione muszą zanikać na zimę, chyba, że chcą dostawać po głowie

wiklasia napisał(a)

kratka dziękuje (czy coś w ten deseń)

dajesz czadu

Martka - no coś Ty! Piec węglowy wymieniłam na gazowy. O czadzie mowy być nie może.

A tak na poważnie - powojnik mandżurski - ktoś ma? Uprawia? Warto? Hit czy kit?

wiklasia napisał(a)

Martka - no coś Ty! Piec węglowy wymieniłam na gazowy. O czadzie mowy być nie może.

A tak na poważnie - powojnik mandżurski - ktoś ma? Uprawia? Warto? Hit czy kit?

Sama jestem ciekawa. Nabyłam w tym roku i na razie trzymam na balkonie. Jeszcze nie kwitł niestety.