Widzę że już się lepiej czujesz i od razu ruszyłaś z kopyta do ogrodu. Kawał roboty zrobiłaś ale uważaj na siebie bo pogoda zmienna i zdradliwa.

Też zwróciłam uwagę jak wysoko hortensje podcięłaś. Moje tak na 10-15cm od ziemi. Twoje za to pewnie będą dużo wyższe w lecie.
Kasiu, spotykamy się na Lubdom i Eden 25 lub 26 marca? Już kilka dziewczyn się szykuje na wspólna kawę
Jarzębiny nawet nie śmiałam Ci sugerować zamiast ambrowca Mój ogród jest trochę w wielskim stylu i ona będzie pasowała u mnie.
ps. zerkam dyskretnie, czy już cięłaś bukszpany, ale widzę że jeszcze nie

Hej Kasiu
u Ciebie ostre porządki, a ja przymierzam się jak kot do jeża, codziennie po troszeczku bo muszę dbać o swój nędzny kręgosłup.
Po takim cięciu hortensje zakwitną i będą większe kwiaty. Ukorzeniając patyki część "ziemną" kaleczę ostrym sekatorem aby odsłonić miazgę, wtedy korzenią się szybciej. Tak robię też z ligustrem, z którego wciąż poprawiam żywopłot wokół boiska - gwarantowany efekt.
Jak się mieszka?