Pszczelarnia napisał(a)

Dobrze, oczywiście, że dobrze. Byle nie było podmokło i bez stagnującej wody, zamarzliska wodnego jesienią i zimą. Chodzi o to, żeby woda z przyszłego podjazdu nie była odprowadzania pod grusze. Grusze dobrze reagują na obecność powierzchni utwardzanych (nawiasem mówiąc, czego nie można powiedzieć o większości drzew).

Generalnie mówi się, że grusze są drzewami cieplejszych i głębszych gleb. U mnie miały problem z korzenieniem się w (dosłownie) skalistym podłożu. Bo i sadziliśmy duże drzewa, na absolutnej patelni i susze dawały się im we znaki (eM. biegał i dolewał, dopiero w przyszłym roku będę mogła ocenić, czy te 3 szt. dadzą sobie radę same).

Zastoin wodnych tam nie ma na szczęście. Może się zdecyduję

Tak myślę jak wkomponować świerka rosnącego w rogu przy bramie w resztę tej rabaty. Nie komponuje mi się on ale wycinać go raczej nie chcę. Na razie mam taki pomysł



Grusze Chanticleer i pod nimi derenie., nie wiem jeszcze jakie bo nie mogę się zdecydować czy lepiej wybrać je w wersji biało zielonej czy tylko zielonej? Na jaki kolor pędów się zdecydować . To jeszcze do przemyślenia. Przy parkingu te zielone koła to jodły albo jakieś inne formy zimozielone. Na przodzie pomyślałam o jakichś miniaturowych świerkach w niebiesko szarym kolorze igieł. Między to trawy. Chciałabym wcisnąć na tę rabatę posiadane trzcinniki Overdam ale no właśnie, nie pasują mi one do dereni tych kolorowych i wychodzi mi masło maślane. I co z rabatką przy komórkach? Czy pasowałaby na nią jeszcze jedna grusza? Czy w ogóle mogłoby być tam drzewo? Chciałabym. Takie mam dylematy. Trochę to takie głośne myślenie z nadzieją, że coś może się z tego wykluje przy Waszej pomocy

Jak grusza to nie trzcinniki - odradzam. I wizualnie i higienicznie nie pasują.


Ja wszytkie trzcinniki z dereniowej wywaliłam (nie dawały takiej masy i wyglądały śmiesznie przy dereniach, dałam miskanta Variegatus albo Cabaret.

Grusza przy komórce pasowałaby po łagodnym łuku nasadzeń. Spięłaby te 2 rabaty. Tam nie ma dużo miejsca a grusza się zmieści.


Masz irgi te puchate (drobna chyba)? one są fajne również. Dadzą takie poduszki po bokach, przed. Chyba IRGA POZIOMA ' VARIEGATUS' (PSTROLISTNA)

Szkoda, pomyślałam, że szybko startują, wcześnie kwitną i jesienią dają fajny kolor no i w zasadzie bezobsługowe są. Miskantów chyba nie chcę mimo wszystko.
Tak właśnie te grusze planowałam wsadzić, by tworzyły lekki łuk razem z tą na małej rabacie. Irgi nie mam żadnej. Ale może to byłby dobry pomysł. Pamiętasz co to za odmiana?

Margerytka40 napisał(a)

Szkoda, pomyślałam, że szybko startują, wcześnie kwitną i jesienią dają fajny kolor no i w zasadzie bezobsługowe są. Miskantów chyba nie chcę mimo wszystko.

Wtedy, kiedy derenie świecą kolorem (jesień, zima, przedwiośnie), to trzcinniki przy nich wyglądają jak zarośnięta oklapła łąka.

Wtedy w ogóle bez traw. A tylko skupiny krzewów i cebulowe.



EDIT: albo dać przy komórce zupełnie inne drzewo - to nie ma znaczenia w sumie, tak sobie myślę.

Ja mam 1 gruszę przerzuconą przed żywopłot grabowy dla spięcia ogrodu - ale teraz widzę, ze to nie ma znaczenia, bo żywopłot ma 3 m. i nie widać tego spięcia liniami drzew nawet w zimie. U Ciebie byłoby lepsze spięcie rabat.

Chyba wolałabym jeden rodzaj drzew a grusza na tej małej rabacie wydaje się idealna. Rozważałam też na wjazdową grujeczniki nim wpadłam na te grusze a jeszcze wcześniej klony, jednak te odpadły ze względu na niebezpieczeństwo łamania się gałęzi.
Chodzi mi po głowie podobne do tegozestawienie.

To konwalniki czarne, carex ID lub carex montana, zauważ wszystko przed dereniami na wąskim pasie a jak przestrzennie z głębią to może być inaczej.


EDIT: gdzieś z boku można dołożyć (wcisnąć) kalinę bodnateńską - da zapach. Albo angielską.

Fajne te jodełki - jaka to odmiana? Fajny kontrast koloru.

Bardzo mi się podoba kierunek, w jakim podąża ta rabata

Pszczelarnia napisał(a)

Fajne te jodełki - jaka to odmiana? Fajny kontrast koloru.

To świerki sitkajskie Picea sitchensis 'Tenas'

Dziękuję Ania, ja na iglastych kompletnie się nie znam. Nie odróżniam świerka od jodły.

Asia, tak sobie myślę, że ew. alternatywą dla grusz są ambrowce. Bardzo podobne w odbiorze. Tak na marginesie w szerszym kontekście.


Nie wiedziałam, że klony są łamliwe.