Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w remoncie

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w remoncie

Pszczelarnia 09:00, 26 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Przy tylu drzewach, z rdzą nie ma co ryzykować. Może buki Dawyck? Jabłonki najlepsze te, których owoce są zjadane szybko. Ale w sezonie będzie po kwitnieniu susz do sprzątania (u grusz też byłby). A może podjazd zrobić w trawach i Ballerinach?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Ania111 09:10, 26 lis 2019


Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633
Margerytka40 napisał(a)


Na razie mam pomroczność i już nie wiem jakie drzewa tam dać. Myślę o tych grujecznikach, albo może jakieś jarząbki. Tylko, że grujeczniki jednak spore i o ile wzdłuż podjazdu może bym wcisnęła 2 albo i 3 szt to już na tę małą rabatę ciężko będzie, chyba że wyprowadziłabym lub kupiła od razu takie z jednym, wysokim pniem.. hmm. Jarząbki nie wiem czy znów nie za małe. Oglądam sobie właśnie katalogi ale nic mnie jeszcze nie natchnęło


Asiu ,

W takim razie ,
drzewko jeszcze przez ciebie nie zostało odkryte
skoro nic Cię na natchnęło
to znaczy że to jeszcze nie to ,

a zima długa ,
jeszcze coś znajdziesz ,
a może coś co w ogóle nie brałaś pod uwagę
____________________
Ania Spelnione marzenie
Anda 09:21, 26 lis 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33285
A moze Heptacodium miconioides? Kawa Kamilka ma i nie narzeka
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
mrokasia 09:41, 26 lis 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17959
Pszczelarnia napisał(a)
.... A może podjazd zrobić w trawach i Ballerinach?


Ooooo, bardzo mi się ta propozycja podoba .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
sylwia_slomc... 11:30, 26 lis 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81727
Pszczelarnia napisał(a)


Sylwio, oczywiście, że grusze się przebarwiają, od zielonego, żółtego przez pomarańcz i czerwień. Skąd informacja, że się nie przebarwiają?

Drzewom alejowym nie bieli się pni, nic im nie jest. Ale zawsze może coś być. Moje rosną na wygwizdowie (halny do 100 m/h normalka). Mają piękny pokrój po konturze.
Im starsze tym odporniejsze na rdzę.







Ewo moja grusza przeszło 20 letnia cała w rdzy już drugi sezon, jeśli na jałowcach znajde to grusza wyleci na bank.
Moja sie nigdy nie przebarwiła na pomarańcz czy czerwień , żółtym czasem zaleci, ale nie jest to spektakularne.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Pszczelarnia 12:16, 26 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Sylwia, czy Ty mówisz o gruszy drobnoowocowej 'Chanticleer'?

Opis ze strony ZSZP:
"Grusza drobnoowocowa ‘Chanticleer’ to amerykańska odmiana uzyskana w 1959 r. przez Edwarda Scallona. Jest to średniej wielkości drzewo o regularnej koronie, w starszym wieku przyjmujące kształt wąskiego stożka. Dorasta do 12-15 m wysokości i około 4 m szerokości. Tworzy wyraźny przewodnik, z którego pod ostrym kątem wyrastają strzeliste pędy boczne. Pędy są zróżnicowane na długo i krótkopędy. Liście są jajowate, na wierzchołku zaostrzone, brzegiem piłkowane, maja do 8 cm długości, są intensywnie zielone, jesienią przebarwiają się na żółto, pomarańczowo i czerwono, długo utrzymują się na drzewie. Dekoracyjne białe kwiaty o średnicy około 2,5 cm zebrane są w kilkukwiatowe baldachogrona, rozwijają się na przełomie kwietnia i maja z różowych pąków. W tym czasie drzewo przyciąga uwagę obfitością kwiatów i szumem uwijających się nad nimi owadów zapylających. Owoce są drobne, zielone, po dojrzeniu brązowe, ale mało widoczne i niezbyt dekoracyjne. Nie nadają się też do jedzenia."

Ale może się nie przebarwiać - nie należy tego wykluczać, nie wiem, od czego to zależy (Może jak jest zardzawiona, to zrzuca liście w fazie żółtego liścia? Może potrzebuje ciepłej jesieni, bo grusze te późno gubią liście i może później się wybarwiają? Może zależy to od minerałów w podłożu i dostępności mikroskładników?)

EDIT: Sylwia nie mówi o gruszy drobnoowocowej: "Ewo ja mówię o gruszy jako takiej, nie mam pojęcia co za gruszę babcia kiedyś posadziła. Tato mój ma dwie różne odmiany i zachowują się podobnie jak ta nasza.
Drobnoowocowej ja nie znam, to nowość?"


Żeby dyskusja była w jednym miejscu.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 14:42, 26 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Szukając informacji o rdzy na gruszach ozdobnych i skali występowania, znalazłam nawet taką rozprawę o gruszach drobnoowocowych w Poznaniu. Autor też pisze o pięknych przebarwieniach. Siakowa ma tę gruszę (i u niej się przebarwia).

Zobacz: https://www.npt.up-poznan.net/pub/art_7_51.pdf

I

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=416&rok=2004&numer=04


Jak już o rdzy rozmawiamy, w mnie w sadzie jedna jadalna ma ją ale nie w stopniu zagrażającym drzewu. Druga jadalna nie ma. A poniemiecka wielka stara nigdy nie miała.






____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 18:03, 26 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Asia, spamuję drzewami (wybacz ale kocham drzewa). Znalazłam ciekawą prezentację, co prawda o drzewach w przestrzeni ulicznej ale ciekawe aspekty autor wymienia.

http://kongresdrogowy.pl/files/upload/OST_06_JBorowski_PTD.pdf


I jeszcze na myśl mi przyszedł samograj: klon polny np. Elsrijk. Mam wprawdzie inną odmianę i sam gatunek ale jego liście są błyszczące i o ładnej zieleni. Nie stwarza żadnych kłopotów.


Klony czerwone (a. rubrum) zawsze godne polecenia.


Więcej nie znam.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Margerytka40 08:47, 27 lis 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14758
Kochani
Po pierwsze bardzo dziękuję za odzew i liczne propozycje. Podglądałam wczoraj Wasze wpisy a nie odzywałam się bo chciałam na spokojnie podejść do tematu, przemyśleć. Nie do końca się to udało ale jak sądzę wynik mojej nikłej wiedzy w temacie. Trochę pobuszowałam w sieci robiąc rekonesans jakby lecz mam jeszcze dużo wątpliwości. Myślę, że z gruszami dam sobie spokój, nie chcę ryzykować tej rdzy. Tym bardziej, że jałowce w mojej okolicy występują dość licznie . Szkoda.
Rozważam zaproponowane przez Pszczółkę klony tylko czy to nie za duże jednak drzewa jak na to miejsce? Zakładam, że zarówno na długiej wjazdowej jak i na tej małej rabatce posadzę ten sam gatunek, czy zmieszczę na tej ostatniej klona tak, by swobodnie wjeżdżać i parkować? Czy przy parterowym domu te drzewa nie będą za duże? Staram się wyobrazić to sobie za kilkanaście lat.

Jabłonie to następna kusząca propozycja. Chyba jeśli już to Adirondack bym rozważyła, głównie kolor jabłuszek do mnie przemawia. Ale... tu w drugą stronę dla odmiany. Czy nie za małe te drzewka i... one tak wooolno rosną, ale widziałabym łan np. molinii pod nimi
Śś chyba nie.
Co do proopozycji Andy z Heptacodium to trudno mi się odnieść. Przejrzałam opisy i wynika z nich, że to spore krzewy. Dość szerokie. Zmieszczę jeden na tej małej rabacie? One chyba nie rosną na tyle wysokie by je podkrzesać, by swobodnie auto pod nimi się mieściło. Czy na szerokość można je ograniczać może?
To takie tam przemyślenia na ten moment
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Margerytka40 09:02, 27 lis 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14758
m_gocha napisał(a)
Asia! Po cichutku podpatruję i podczytuję
Podziwiam Cię kobieto! Za determinację, pracowitość, konsekwencję w dążeniu do celu, pomysły i gust. Ależ efekt uzyskałaś już na swoich włościach! Rewelacja! Początkowo trochę sceptycznie podchodziłam aż do takiej totalnej demolki ale teraz wiem że warto było. Teraz już jest pięknie a co dopiero za 2-3 lata

Widzę, że kolejne planowania... Grusze odradzam o ile w okolicy jałowce. U mojej siostry wszystkie grusze od czerwca w rdzy. Chyba pójdą do wycięcia bo to walka z wiatrakami

Zdrówka życzę i kciuki trzymam mocno



Małgoś
Jak miło mi czytać taki wpis, od razu skrzydła rosną. Dziękuję Ci bardzo. Kilka razy sama się zastanawiałam, czy było warto wywracać ogród do góry nogami i po takich słowach wydaje mi się, żeryzyko się opłaciło. Jeszcze sporo do zrobienia ale też całkiem nie mało udało się zmienić a to już zaczyna cieszyć
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies