Piny nie chcą mi się otworzyć, więc nie mogę się odnieść, ale jestem przekonana, że zacne. Zdecydowałaś się co do ciurkadełka? Jeśli się te dwie rzeczy dobrze skoordynuje, to nie będzie za dużo.

W sprawie altanki to przyznam się, że na początku mi ona nie pasowała ale plan został do niej dopasowany i teraz mi taka prostokątna nie pasuje. W żadnej konfiguracji. Sorry.

Pomysł na tuje i cisy ok.

no Asia już podziałałaś? no wiesz środek zimy jest!
ja żałuję że cisów nie posadziłam tam gdzie tuj a tuj tam gdzie cisów ha!

cisy są naj chociaż tuje szybko rosną

Dziewczyny, ja nie wierzę, że byłyście zielone jak szczypiorek

Asia, energii zazdraszczam

Jakie tam sorry, po to tu katuję ten temat by usłyszeć opinie. Nie czekam na li tylko potakiwania. Jak coś jest do d.to chcę to wiedzieć przecież. Nie ucieknę, chcę by to miało ręce i nogi
Problem z tą altaną jest taki, że nie znalazłam jeszcze pomysłu jak ona ma wyglądać by była na miarę mojego otoczenia nowoczesna. Nie chcę tylko dachu na nóżkach, bo wiem, że będę się czuć wtedy mało intymnie i nawet roślinność tego nie zmieni. Z drugiej strony nie pasuje tam zabudowana, zbytnio odcięta od rabaty. Bądź tu mądrym i coś znajdź. Wszystkie te sześciokątne wydają mi się jak chatki Baby Jagi.
Co do ciurkadełka to te trzy betonowe kule będą. Tylko jeszcze nie wiem czy tylko na placyku czy z tym kręgiem co myślałam. Nie wiem co lepsze.

Ale z drugiej strony - taka całkiem nowoczesna nie pasuje do domu

te sześciokątne faktycznie są bardziej... rustykalne.

Ciężko tu będzie złapać równowagę

Ha ha, jeszcze jedna brzoza, coś tak czułam, że tak będzie. Popieram.
Wiola ten widoczek chodzi za mną dzień i noc. Żeby nie wiem co na wjazdowej coś takiego mi się marzy