Ale mi szkoda tego spotkania. Na pewno fajnie się bawicie. Macham i pozdrawiam.

makadamia napisał(a)

Śmiałek cudny.
Gruszka narzekała, że rdza go bardzo łapie, ale chyba złożę to na karb jej gliny i wezmę go do siebie

Nie narzekałam
ma sporo zalet już pod koniec marca pięknie się zieleni,
wcześnie kończy żywot- bo już w sierpniu jest naturalistycznym zaschniętym wiechciem. Na uporządkowane rabaty bym go nie dawała, ale swobodne nasadzenia będą mu służyły.
Jeszcze mi przyszło do głowy, że może ważna jest odmiana tego śmiałka i u mnie rośnie ten najmniej szlachetnie urodzony.
PS. Rdzę widać przy zbliżeniu. Przy omiataniu wzrokiem nie rzuca się w oczy.

Dziękuję Gruszko za cenne informacje. Mnie akurat on jakoś super nie zauroczył ale pewnie masz rację z tymi odmianami.

Asiu, strasznie szkoda, że Ci się nie udało Ale co się odwlecze, to nie uciecze, umówiłyśmy się już za miesiąc w Porcie

Zobacz jak ma Gruszka trawniki jak ścieżki. Zostawiłabym większość max 2-3 m szerokości.
W rabatach możesz porozkladać płaskie kamienie, albo płyty chodnikowe, belki drewniane, żeby można nie depcząc nasadzeń przejść przez rabaty. To także może wyznaczać granice nasadzeń odmianami.

AnnaCh napisał(a)

Asiu, strasznie szkoda, że Ci się nie udało Ale co się odwlecze, to nie uciecze, umówiłyśmy się już za miesiąc w Porcie

ooo to może i mi się uda znalazla Was Gosia stokrotka bo dzwonila do mnie że nikogo nie ma?

Fajnie,że następne spotkanie się szykuje. Mam nadzieję dotrzeć w końcu

Asiu ,udało mi się trochę opisów zrobić. Wrzucę zdjęcia jeszcze raz żeby już się nie wracać