Tych kloników trochę boję się sadzić, to takie wrażliwe. Już judaszowca będę musiała opatulać i średnio mi się to widzi. Metasekwoja fajna tylko, że ja już nie chcę mieszać tam gatunków. Na razie tak sobie chodzę koło tego miejsca i myślę. W zasadzie nie pali mi się, może poczekam jeszcze z decyzją
co do propozycji to ja sie nie wypowiem. mam calkowita pustke. ale u mnie dobrze w dosc mokrej i ciezkiej glebie rosna ładnie perukowce Golden Spirit i Kanari (ten ma białokremowe kwiaty). moje Fotergile wiosna sa zielone ale jesienią plona czerwienia. choc na Twoim miescu jednak bym zaklonowala niekoniecznie palmowego
Perukowce u mnie nie bardzo. Miałam kiedyś, nawet jedrn był już wielki i zaczęły mu gałęzie obsychać, marniał. Wykopałam bo się wkurzyłam a od tamtej pory jakoś nie mam ochoty na nie. Też mi najbardziej klon pasuje i chyba na razie posadzę tego co mam. Pewnie będę musiała go okryć na zimę, trudno. Zaryzykuję ale nie będę się przywiązywać do niego. Jak padnie to trudno, może do tego czasu wymyślę zastępstwo
Przepraszam, że do Was nie zaglądam. Włączył mi się piąty bieg na myśl o zbliżającej się zimie. Chcę zrobić jak najwięcej. Później będę u Was nadrabiać