Jeszcze nie do końca wie o pomyśle żywopłotowym,ale myślę że jakoś to zniesie. Na razie sama po troszeczku zaczynam co mniejsze i delikatnie napomykam M. Nie chcę od razu terapii szokowej przeprowadzać. Nie będzie źle,mam swoje sposoby
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
WAW!!
Piękne widoczki z ogrodu.
Piękne!
Hortki też cudności.
A mi coś te patyczki z hortensji nie wychodzą.
Próbowałam na wiosnę.Ale nic nie wyszło
Może coś nie tak z nimi robię.
Mnie nawet jak się jakaś gałązka ułamie to wsadzam do ziemi-ryzyk fizyk. Ostatnio tak z Phantomem zrobiłam i chyba dwie gałązki mi się ukorzenią. Już się cieszę,bo chciałam kilka pod Pissardii przy bramie.
Dziś może spróbuję wyznaczyć te okręgi na rabaty. Myślę jak się do tego zabrać. Chyba najpierw ten wielki okrąg wokół ronda muszę wyznaczyć. On jest później odnośnikiem innych kółek. O mamuś