One rosną praktycznie w rabacie ,nie da rady nie ruszać. Przesadzę go a dwa pozostałe dam póki co przy wjeździe a później będę się martwić. Zobaczymy czy zniosą ten zabieg
Trochę boję się tych rh ale ryzyk fizyk. Na razie przygotowania gleby bo inaczej nic z nich nie będzie . Więc ryję. Pousuwałam niepotrzebne rośliny i chyba poproszę M żeby mi resztę zaorał swoim traktorkiem bo ręcznie to masakra
Zastanawiam się czy proponować ci usunięcie częsci ziemi z tej rabaty. Ok 10cm. Tak by po dodaniu wszystkich próchnicznych dobroci rabata nie "wylewała" się ponad trawnikiem. I tak pierwszy rok po przekopaniu z olbrzymia ilościa liści dębowych, igieł sosnowych, obornika i kory uzyskasz efekt wyniesionej rabaty. Wszystko bardzo będzie systematycznie osiadać wraz z procesem butwienia próchnicy.
Masz na tym stanowisku ciężka glebę czy piaszczystą?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
W całym ogrodzie mam ciężką ,zbitą glebę. Tu z racji dużej ilości liści które zawsze zostawiałam na zimę jest jakby mniej zbita ,trochę mniej. Mogę wybrać trochę tej ziemi,nie ma problemu.
Toszko obornik mam tylko bydlęcy ,świeży niestety. Jak będzie trzeba to poszukam końskiego choć nie tak łatwo z nim. Igły sosnowe mam,sporo.
Mączka granitowa zamówiona,dziś wyślę M na zwiady,może uda się zdobyć końskie bobki. Liczę,że do końca tygodnia uda mi się zgromadzić wszystko,co potrzebne. W przyszłym byśmy to wszystko zapodali i niech leży i czeka na wiosnę