Przyszłam zobaczyć co u ogródkowego pracusia słychać....I nie myliłam się... Nie usiedzi w miejscu... Krokusikowe oczka...cudne

Miło popatrzec na wiosnę ...u kogoś.
U mnie nie ma szans. Zima do końca nie opuściła a już powtórnie sypie śniegiem

Asia, mi się też kiedyś marzyły krokusowe łany w trawniku
Kilka lat temu zasadziłam sporo cebulek w trawniku,niestety teraz tylko gdzieniegdzie wychodzą pojedyncze i do tego dość rachityczne. Powód? Koszenie trawnika, gdy liście krokusów nie zdążyły jeszcze naturalnie zaschnąć. Cebulki nie zdążyły się nakarmić stąd co roku było słabsze kwitnienie
Powinnaś zatem pamiętać przynajmniej w maju o omijaniu kosiarką tych oczek krokusowych
Pozdrawiam przedświątecznie

Łączka krokusowa śliczna. Zawsze trapiło mnie jednak to koszenie, a raczej, że trzeba się z nim wstrzymać. A Ty jak to organizujesz? Kosisz czy omijasz?
Dziś mają mi zamówienia spłynąć a u leje W sumie nie raz już w sztormiaku i kaloszach działałam Szkoda mi wolnego no. W przyszłym tygodniu ma być super, ale wtedy muszę pracować.