Aniu ,u mnie te rabaty wszystkie takie mega . Nawet dziś jak kopałam pod nosem psioczyłam czemu muszę takie hektary obrabiać ale jak już obsadzone to złość przechodzi
Oby Aniu ,teraz mmam obawy czy za chwilę psy mi wszystkiego nie zdepczą bo po usunięciu jałowców miały tam niezły wybieg a tu im pani kfiotków nasadziła . Chwilę pewnie potrwa nim się przyzwyczają.
Mam tylko nadzieję ,że z niej jakiś potwór nie wyrośnie bo gleba wzbogacona na maksa . Te sadzonki to z matki ,którą kupowałam w zeszłym roku w N. ,pamiętasz
Dzieliłam je na maksa w zeszłym roku chyba dwa razy . One rosną jak głupie . Tak myślę,że może nawet ciut za gęsto je posadziłam ale chciałam w miarę szczelnie żeby chwasty nie rosły.
Słusznie jak się za bardzo rozrosna to troche zabiore, u mnie wogóle nie chcą rosnąc , jedna od Jankosi rośnie i na jesieni kupiłam dwie z A , jeszcze są ale miałam dużo wiecej i zaginęły.