Też mam takie jedno szerokie miejsce i wiem, że będę pewnie nie raz tam przesadzać rośliny. Na razie poupychałam tam co miałam a w przyszłym roku będę się zastanawiać jak to uporzadkować. Też mam problem poukładać rośliny na takiej dużej przestrzeni. Wolę zgrabniejsze rabatki .
Anulka piękne są fotergille ale czy one nie kwitły by razem z azaliami? Potrzebne mi tam coś co albo bardzo wcześnie albo po azaliach będzie kwitło. Te moje itee chyba się wpasują terminem, jesienią też mają cudne kolory.
No tak, takie duże rabaty to wyzwanie, u mnie też na pewno jeszcze roszady nieuniknione. Nie lubię tak, dostaję wtedy jakiś zespół niespokojnych răk, wszystko bym wywaliła i robiła od nowa
Kwitna przed azaliami. One konczą azalie zaczynaja bynajmniej u mnie na połnocy. Moje rosna w suchym i wcale nie kwasnym i też ładnie kwitna. Ogolnie raczej bezproblemowe rosliny.
I też mam jedna taka rabate do ktorej bede robic juz kolejne podejscie, bo ciagle cos w niej nie gra.
A co do duzych rabat to wlasnie jest tak jak pisza dziewczyny, niby fajnie, niby miejsce ale do skomponowania trudne, mam to u siebie. Dla ułatwienia podzieliłam je sobie na strefy, cześć oddzieliłam suchym strumieniem z kamyczkow (przy okazji robi za ścieżke w rabacie) ale i tak sa wielkie i sporo sie musze naglowic zeby cos wymyślic.