Odcienie szarości też lubię. Ale z nutką beżu przez te szafki w kuchni muszą być chyba. Kuchnia połączona z jadalnią i salonem ...
Na razie to mam po staremu - każdy pokój był w innym kolorze... I to w dość intensywnym ...
Tylko w kuchni już jest po nowemu i w sypialni ...( dwa moje ulubione pomieszczenia)
Przez to muszę was dziewczyny podpatrzeć, by wiedzieć, czego chcieć
Nadrabiam wątek już drugi wieczór, gdzieś od połowy października i już miałam napisać, że Twoje inspiracje są mi bliskie, tylko żwirek to nie moje klimaty. Że też chyba muszę być pełna sprzeczności. Że też nie mogę spać po nocach, jak mi się nie podoba to co zrobiłam itd.
A tu nagle nieoczekiwany zwrot akcji. No tego to się nie spodziewałam. Tak mnie to zaskoczyło, że chyba nie będę mogła zasnąć, bo bardzo jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy...
Hej, witaj. Ja też jeszcze w szoku . Zanim podejmę ostateczną decyzję musze przemyśleć szczegóły, ale coś tam w domu sobie szkicuję i coraz bardziej mi sie podoba Ale muszę jeszcze dojrzeć, żeby poczuć, ze to mój ogród.
Co nie znaczy, że przestały mi sie podobać inne ogrody. Wciąż uwielbiam je oglądać. Tylko chyba nie byłabym w stanie takich zrealizować, wciąż pewnie bym przesadzała, zmieniała, wyrzucała.
A ten jest jakby bardziej jasny i przejrzysty dla mnie, chyba lepiej po prostu go ogarniam