Hmm, tak jak spojrzałam świeżym okiem na ten rysunek, to myślę że tą wersję możemy roboczo nazwać "układ rozrodczy kobiety"

))))
Oplułam monitor.

Ale skojarzenie całkiem trafne.
Jankosia gorę nazwała Myszka Miki

Jak ty robisz te rysunki?zeby na forum jakieś plany pokazać muszę przejść jakiś kurs komputerowy tzn rysowania

W paincie.
Każdy uczeń może Cię podszkolić, bo tego programu uczą w pierwszej klasie podstawówki

A tak serio - w rzeczywistości nie będzie tego efektu dzięki "dziubkom".

Myślę, że to całkiem udana wersja, bo to drzewko na środku trawnika robi fajny pierwszy i drugi plan, a jednocześnie nie zacieni warzywnika. Podjazd też będzie zasłonięty przez nasadzenia na skarpie. Linia rabat przy warzywniku/sadzie powtarza linię "myszki miki" z frontowej części ogrodu.

Asiu jeszcze nie jestem w stanie ocenić projektu.
Na razie przeglądam tysiące ogrodów z trawami, nowoczesnych, z minimalistycznymi nasadzeniami, patrzę z czym łączyć trawy, bo jednak nasadzenia jednogatunkowe budzą we mnie wiele obaw.
Kształt trawnika wyszedł fajnie, ale wyszły też duże rabaty w cieniu (zasłonięte przez dom) i nie wiem czy chcę aż takie duże.
Muszę jeszcze doprecyzować swoją koncepcję, bo wciąz nie do końca wiem jak taki ogród powinien wyglądać.

Ja też tego nie wyobrażam sobie żeby dać tylko same trawy bo jakoś bałabym się że te trawy mogłyby któregoś sezonu nie wyglądać dobrze i byłoby łyso. W sumie dobrze że już po sezonie to będzie można się poważnie zastanowić jak ma wszystko wyglądać.

Dokładnie takie mam obawy Natalka jak piszesz. Albo że przyjdzie jakaś zaraza na dany gatunek i mi wszystko zniszczy.
Ale na pewno chcę dużo traw i bylin. Myślę czy powinno być jeszcze coś, co stanowiłoby ramę dla tych traw. Na razie nie wiem

Zastanawiam się też czy rabat i nasadzeń ma być dużo jako u Oudolfa, czy totalne minimum. Też jeszcze nie wiem.

Dlatego mój wątek ostatnio tak przystopował
Ale czasem chyba tak trzeba..

Ja tylko te cisy wsadze i urlop ogrodowy zaczynam tez. Ale juz teraz zastanawiam sie co dalej sadzic w przyszlym roku i gdzie.

PS. Wizytacja dzisiejsza mineła o dziwo pozytywnie.

Byłaś perfekcyjnie przygotowana, więc goście nie mieli na co narzekać A ja trzymałam mocno kciuki. Może też trochę poskutkowało