I tył dla Marty- na razie nic tam nie ma. Na wiosnę chciałabym zrobić dużą rabatę przed drzewkami owocowymi. A skarpa.. cóż... wymarzyłam sobie tam dwustopniowe donice, ale chyba jeszcze trochę na nie poczekam. Z premedytacją jednak nie obsadzam skarpy, żeby motywowała eMa do tych donic, więc na razie jest jak jest
Na wiosnę też na pewno eksmituję spod domu derenie, a posadzę dalszy ciąg szpaleru Anabelek. W sumie to chciałabym je po całej długości domu. Teraz są wzdłuż tej jaśniejszej części ściany i kilka pod koniec na rogu. Jak nie będzie dereni, to będzie miejsce na nowe patyki na wiosnę