Urszulko, Goniu, dzieki, że czasem do mnie zajrzycie.
Podglądam Was, ale kiepsko u mnie ostatnio z czasem, a myślałam, że jesienią będzie wiekszy luz.
Dziś jeszcze zrobiłam kilka zdjęć bardziej lato przypominających niż listopad.
Krzewuszka kwitnie, choć ubogo, ale liście trzymają sie dzielnie:
Tegoroczna jesień jest niesamowitaBukszpan z zieloniutkimi przyrostami?Moje jednak przybierają już rudawy odcień .
Lawendy oszalały w listopadzie?Chyba u Was jeszcze cieplej niż u nas?
Aniu, aż się boję o te bukszpany, bo wystarczyłby przymrozek i młode listki padną.
Śledzę wątek o ćmie bukszpanowej i stosuję się do rad. Więc opryskałam Mospilanem, później przycięłam i po jakims czasie oprószyłam mączką bazaltową. Wtedy ruszyły
Byłam u Ciebie, podziwiałam róże i jeżówki. Ogród - jak o każdej porze roku, uroczy.
Czy u nas cieplej? Trudno powiedzieć. Ja się cieszę, że piękna pogoda długo się utrzymuje bo zima będzie krótsza (mam nadzieję)
Pozdrawiam
Krzewuszka niesamowita o tej porze Moja już liście zrzuca.
Lawenda chyba oszalała. Ja swoją przycięłam, więc kwiatków nie będzie już w tym roku
Mój jeden z przyciętych liliowców też wypuścił pąka - ciekawe czy się rozwinie tak jak u Ciebie? Chyba jednak marne szanse ma
Jeżówki wyglądają jak w pełni sezonu
Cieszę się, że udało Ci się pokonać ćmę i mam nadzieję, że bukszpanom nic się nie stanie. Ewentualnie je przykryjesz
Elunia, pochodziłam, pooglądałam, poczytałam. Piękne kwitnące krzewy o tej porze? liliowce?
Ciemierniki z pakami? (Wiesz muszę zajrzeć do moich.)
Elu a jak ty stosowałaś tą mączkę bazaltową na bukszpany? Tak po prostu posypałaś po liściach? I tyle? Nie niszczy listków? Ja kupiłam już mączkę i w razie czego będę stosowała. Ale oby nie.
Pozdrawiam.
Basiu, ja też
Pomimo ładnej pogody nie mam czasu na ogród. Wpadam dosłownie na pół godziny. Dzień krótki a babciowanie pochłania mnie całkowicie. Dobrze, że ogród przy domu.
Basiu, pozdrawiam