Basiu - teraz kolorki w ogrodzie grają pierwsze skrzypce

do mrozów.
Kiedyś planowałam ogród zimozielony. Nie podobała mi się pstrokacizna. Teraz widzę ile radości dają kolory, szczególnie w słoneczny dzień. Taki właśnie dziś się zaczął i wybieram się, żeby pracę trochę podgonić, no i dla przyjemności
Mam jeszcze w ogrodzie sporo do zrobienia i jeśli pogoda nie popsuje mi szyków, to powinnam się uporać do końca miesiąca, a czasu mam więcej niż Ty

, bo na co dzień jesteśmy sami a w weekend mamy wnuczki.
Pytasz o hortensję - jest to Limelight, którą tnę, jak wszystkie, nisko tzn nad 2 oczkiem. W tym roku nie przycinałam surmii i część hortensji znalazła się pod jej parasolem. Widać różnicę.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę jak najwięcej miłych chwil

Życie nam funduje też sporo przykrych, ale takie jest życie