Ula, ja jestem niecierpliwa i najchętniej posadziłabym już duże okazy Bo musisz wiedzieć, że dla mnie czas biegnie dużo szybciej, wręcz galopuje
Ale zauważyłam, że od sasiada przechodzi na moją działkę hortensja różowo niebieska i chyba jakąś gałązkę lub dwie zaszabruję tam rzadko ktoś bywa w domu, więc hortensja pozostawiona sama sobie, tym bardziej zasługuje na rozmnożenie, bo jest odporna. Nie potrzebujesz takiego okazu?

gosika67 napisał(a)

Cześć moje ulubione te same, pozdrawiam.

Cieszę się Muszę odwiedzić Twój ogródek, bo dawno nie byłam.

Adela napisał(a)

Ula, ja jestem niecierpliwa i najchętniej posadziłabym już duże okazy Bo musisz wiedzieć, że dla mnie czas biegnie dużo szybciej, wręcz galopuje
Ale zauważyłam, że od sasiada przechodzi na moją działkę hortensja różowo niebieska i chyba jakąś gałązkę lub dwie zaszabruję tam rzadko ktoś bywa w domu, więc hortensja pozostawiona sama sobie, tym bardziej zasługuje na rozmnożenie, bo jest odporna. Nie potrzebujesz takiego okazu?

Zobaczymy

Elu, czy ten Bogusiowy koktajl można zastosować do podlania azalii japońskich, hortensji, iglaków? Bo przy tych upałach nie za bardzo mogę opryskać liście. A na Pinivicie też jest napisane do oprysków. Poradż mi Elu. U nas deszczu brak, dalej upał. Dzisiaj zapowiadali deszcze w całym kraju ale na wschodzie, na Warmii i Mazurach NIE . Szkoda. Pozdrawiam serdecznie.

Pięknie u ciebie. Ja też jeszcze nie cięłam lawend. Raz że nie miałam czasu a dwa to trochę mi szkoda bo masa motyli i trzmieli nad nimi lata.

basia3012 napisał(a)

Elu, czy ten Bogusiowy koktajl można zastosować do podlania azalii japońskich, hortensji, iglaków? Bo przy tych upałach nie za bardzo mogę opryskać liście. A na Pinivicie też jest napisane do oprysków. Poradż mi Elu. U nas deszczu brak, dalej upał. Dzisiaj zapowiadali deszcze w całym kraju ale na wschodzie, na Warmii i Mazurach NIE . Szkoda. Pozdrawiam serdecznie.

Sama nie wiem, co Ci poradzić. Może lada dzień temperatura, choćby wieczorem spadnie, to wtedy podlej obficie deszczówką lub wodą kranową i opryskaj koktailem. Dolistnie roślina szybciej zareaguje na to dobro, jakim go obdarujesz.

Czy moźna podlać nawozem? Jeśli jest upał, to ja u siebie podlałabym uważając, aby nie przesadzić ze stężeniemi nawozu. Ilość koktajlu dopasuj do wielkości krzewu (2-5 l pod krzew) Najpierw jednak podlalabym krzewy sama wodą, później nawozem, wtedy nawóz dotrze do korzeni.

Ja u siebie opryskałam hortensje, azalie, rododendrony i tylko te iglaki, ktore miały igły szarobure od środka.
Pinivitu nie dodałam tylko do świerków serbskich, cisów i choiny kanadyjskiej gdyż one lubią podłoże bardziej obojętne niż kwaśne.
Jeśli nie zauważysz poprawy, to zabieg ponów po 7-10 dniach
Zbyt duża dawka nawozu może roślinie zaszkodzić a nie pomóc

Ja spryskiwałam "Bogdziową" miksturą rodki i azalie mimo upałów. Oczywiście robiłam to wieczorem. Nic im nie jest. Znaczy się jest bo ładnie się zazieleniły.

Basiu, ja też opryskiwałam wieczorem, ale też je podlewałam wodą, bo szczególnie teraz podczas zawiązywania kwiatów, nie mogą mieć sucho.
W nas troche coś tam kropi, ale za mało jak na potrzeby ogródka. Ale jest sporo bardziej lub mniej zachmurzonych dni to rośliny tak nie cierpią.
Pozdrawiam Was Basie

Witaj Elu, czy masz już powojniki? Jeśli tak, daj zdjęcia, może ułatwisz mi podjęcie decyzji, które kupić. U mnie na szczęście padało, wczoraj dużo, dziś kropi co chwilę. Posyłam deszcz wszystkim potrzebującym. Pozdrawiam.

Ciekawe jak u Ciebie będą rosły powojniki.