Basiu, tak fotografuję, żeby chwastów nie było widać
Ogródek nie jest tak zadbany, jak piszesz. Zapraszam, zobacz sama. Tak, jak już wsześniej pisałam, dużo czasu poświęcam wnuczkom a czasem po prostu nie chce mi się robić. Ale cóż - niemoc, brak sił to przypadłość wieku
Wszystkie kwiaty najładniej wyglądają w katalogach i u Ogrodowiczan
Liczę się z tym, że mogą być problemy - bo u mnie wszystko musi odchorować, ale dam im czas...
Naprawdę ścinałaś? Ja jeszcze nie. Jeszcze mi kwitną. Motyli, pszczół i innego owada mnóstwo. Choć może pojedyncze juź się kończą.
Mam cztery kępy lawendy innej niż klasyczna. Liście ma szersze, kwiat dużo jaśniejszy i dłuższy i się pokłada. Muszę ją wyeksmitować a na jej miejsce posadzę jeżówkę.
Dziś tylko rozsadzałam różyczkę miniaturkę. Może mi się jeszcze ukorzeni i rozrośnie. Reszta ogrodu odpoczęła ode mnie
Na mojej patelni chyba lawenda się wykwitła mam 2 odmiany i żadna się nie pokłada. Mogę Ci sadzonki patyczkowe dać tylko czy będzie Ci się chciało na nie czekać? Dziś znowu sobie zrobiłam ich ze 20.