Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Szarobiałego ogrodowe początki.

Szarobiałego ogrodowe początki.

Szarobialy 17:17, 25 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
anbu napisał(a)
Szwarcenegery jak nic
A kto by to wszystko przetrzymał ? (-;
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
Toszka 17:42, 25 mar 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Na szczęście kwaśny torf dość szybko przestaje być kwaśny. Kup dolomit i wierzchnią warstwę ziemi przemieszaj z dolomitem (a lepiej by było dodać jeszcze mączki bazaltowej).

Kopane cisy korzenią się dwa lata. Potem będą stały niewzruszenie
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
sylwik69 17:47, 25 mar 2017


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
Asia pięknie to wymyśliła,zawijaski bukszpanowe będą piękne! a cisy też sobie poradzą
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Szarobialy 17:56, 25 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Tosiu dziękuję serdecznie za podpowiedż. Czyli jeszcze półtora roku strachu i nadziei, żeby cisy nie padły. Czy do tych nowosadzonych też dodać dolomit (mączkę b.)?
Przy okazji pytanie o cięcie i pronomal. Kupiłam, ale nie było warunków, żeby popryskać. Teraz boję się, że zrobię więcej złego niż dobrego. Co prawda Białystok to "wschodni" klimat, ale mimo wszystko chyba późno. Nie cięłam cisów myśląc, że lepiej ich nie osłabiać. Może to błędne myślenie i powinnam przyciąć.

Pozdrawiam
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
Szarobialy 17:59, 25 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
sylwik69 napisał(a)
Asia pięknie to wymyśliła,zawijaski bukszpanowe będą piękne! a cisy też sobie poradzą

Witaj Sylwio.
Trochę za gęsto posadziłam bukszpany. Ale ja stara jestem i nie mam czasu za długo czekać na efekt końcowy. Tylko tak teraz myślę, że może będą miały z ciasno i się poduszą (bukszpany oczywiście).
Pozdrawiam
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
Toszka 18:15, 25 mar 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Promanalem pryskamy w konkretnych stabilnych temperaturach - musi być min. 12 stopni, a w nocy ok. min. 4. Obejrzyj dokładnie cisy. Na rozwidleniu młodych, rocznych gałązek. Jeśli jest misecznik, lub zostanie ci na rękach czarny osad to pryskaj koniecznie. Czasami trudno jest znaleźć misecznika (przy małej inwazji) ale ów osad, czyli sadzaki (grzyb) to nierozłączne "małżeństwo".

Tak, pod nowe sadzone cisy dobrze jest przekopać (szerszy dołek) z dolomitem, mączką, trochę kory i ideałem by był obornik przekompostowany.
Jeśli masz kompost to obowiązkowo.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Szarobialy 18:40, 25 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Dziekuję za rady. Jesienią widziałam ten czarny osad (sadzaki) na jednym z cisów (gdzieś na dolnych gałązkach). Czyli może też być na innych. Przejrzę dokładnie. Jeśli znajdę to pryskam.
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
Szarobialy 22:58, 27 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Nie pryskam cisów.

Powinnam posadzić:
- hortensje
- trawy
- lawendę
- rozchodniki
- żurawki
- wrzosy
- iglaki

Posadzę:
- dalie
- aksamitki
- lilie rdzawe
- piwonie
- lwie paszcze
- nagietki
- róże
- serduszkę okazałą
- maciejkę
- marcinki
- może ostróżkę
- plus cisy i bukszpany

Ciekawa jestem co z tego będzie. Zawsze w przyszłym roku mogę zmienić wypełnienie. Ramy mam nadzieję przeżyją.
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
anbu 08:17, 28 mar 2017


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Dlaczego powinnaś?
Nic nie powinnaś, rób to co Ci serce podpowiada, to twój ogródek
____________________
Ania Ogród Ani :)
Szarobialy 08:44, 28 mar 2017


Dołączył: 19 wrz 2016
Posty: 761
Aniu powinnam dlatego, że wtedy wszystko wyglądałoby dobrze. To sprawdzone i bardzo efektowne zestawy. Podobają mi się. Jak zacznę po swojemu kombinować efekt nie będzie spektakularny.
Ale chyba muszę spróbować. Posadzę to, co dawno temu było w ogródku mojej mamy, babci.
U sąsiadów za płotem rosła serduszka. My jej nigdy nie mieliśmy, choć bardzo mi się podobała. Co ja bym wtedy nie oddała, żeby ją mieć? Ot, takie marzenie, chciejstwo z dzieciństwa.
Zdaję sobie sprawę, że można oprzeć się na gotowych schematach i otrzymać świetny efekt. Zrobię po swojemu i pewnie "na złość mamie odmrożę sobie uszy".
Ale co tam.
Muszę na własnej skórze się przekonać co najbardziej pasuje do mojego domu i ogrodu.
Pozdrawiam.
____________________
Jola Szarobiałego ogrodowe początki.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies