Asiu, nie masz czego żałować, ładnie zorganizowanu ogród więcej jest wart, niż tych kilka prawdziwków, czy maślaczków. Choć przyznaję, że przyjemne są takie znaleziska.
Grażynko, masz rację, kurdybanek najlepiej sprawdza się w wiszących pojemnikach, nie jest wtedy taki eksansywny i łatwiej nad nim zapanować.
Elu, nie szczepiłam grzybni, grzybki wyrastają tam same z siebie. Też mam na trawniku pieczarki i nawet kanie, zaskoczyło mnie tylko to, że w tym roku wyjątkowo wcześnie. Jakoś tak jesiennie się zrobiło.